Obie drużyny znają się bardzo dobrze. W 2021 roku mierzyły się ze sobą dwukrotnie. Najpierw, we wrześniu, w Warszawie, a ledwie miesiąc później w Tiranie. Na PGE Narodowym gospodarze wygrali 4:1, ale eksperci, kibice, a także sami piłkarze zgodnie ocenili, że wynik nie oddawał wierni przebiegu tej rywalizacji. Albania podyktowała trudne warunki, a tak wysoki rezultat zakłamywał obraz gry. Polacy wyszli wówczas na prowadzenie w 12. minucie, a 13 minut później był już remis. Jeszcze przed przerwą bramkę zdobył Adam Buksa, a goście znów starali się wywalczyć remis. Zaryzykowali ofensywną grę i tym razem się nie opłaciło - Polska wbiła kolejne dwa gole i przypieczętowała cenne zwycięstwo. Polska - Albania: Rywale wyciągnęli wnioski Teraz Albańczycy nie zamierzają popełnić tych samych błędów. Podczas niedzielnej konferencji prasowej napastnik Sokol Cikalleshi zapowiadał, że zespół wyciągnął wnioski i wie, jak podejść do rywalizacji z Polską. - Jeśli Polska strzeli gola jako pierwsza, zmusi nas do tego, abyśmy się otworzyli. Wtedy będzie jej łatwiej przejąć kontrolę nad meczem i znów będzie w stanie strzelać nam kolejne gole. Nie możemy do tego dopuścić. Musimy wyjść na boisko i ostro walczyć jako cała drużyna. Dla nas najważniejsze będzie, aby nie przegrać tego spotkania. Mamy oczywiście swoją strategię i chcielibyśmy wygrać, natomiast przede wszystkim nie możemy pozwolić sobie na porażkę. Zobaczymy w poniedziałek, co będziemy w stanie zrobić - powiedział zawodnik. Doświadczony napastnik dodał, że w ostatnich dniach sztab wraz z piłkarzami poświęcił sporo czasu na analizę Polaków. - Doszliśmy do wniosku, że Polska może nam zrobić najwięcej krzywdy, gdy dostanie wolną przestrzeń. Ten zespół czuje się mocny w kontratakach, kiedy może rozwinąć skrzydła - tłumaczył. Jednocześnie Cikalleshi zauważył, że pod zdecydowanie większą presją będą stali gospodarze. To oni bowiem są faworytami, a do tego chcą zmazać plamę po fatalnym występie w Pradze. - Polska będzie szukała zwycięstwa za wszelką cenę. Oni potrzebują trzech punktów. Będą przez to szczególnie groźni, ale my postaramy się obrócić ten fakt w swój atut. Kiedy Polacy będą skupiać się na ataku, my spróbujemy zaskoczyć - przekonywał piłkarz W meczu z Polską w roli selekcjonera reprezentacji Albanii zadebiutuje Sylvinho - były brazylijski piłkarz między innymi Arsenalu, FC Barcelona czy Manchesteru City. Jakub Żelepień, Interia