Czy wybór Nawałki to dobry ruch PZPN? O tym, że Nawałka zastąpi zwolnionego po przegranych eliminacjach do MŚ 2014 Waldemara Fornalika Polski Związek Piłki Nożnej poinformował już w sobotę. - Nawałka jest doświadczony, rozsądny, twardy, zna piłkarzy, grał z piłkarzami z najwyższej półki, wie, co to jest wielka impreza, ma charyzmę, jest wielkim warsztatowcem - podkreślał w rozmowie z INTERIA.PL prezes PZPN Zbigniew Boniek. Przeczytaj cały wywiad z prezesem PZPN. 56-letni Nawałka do 31 października będzie trenerem wicelidera T-Mobile Ekstraklasy Górnika Zabrze. Od 1 listopada, wbrew informacjom, jakie przewijały się w mediach, skupi się wyłącznie na pracy z reprezentacją Polski. Jego asystentem będzie Bogdan Zając, zaś trenerem bramkarzy w kadrze - Jarosław Tkocz. Z obydwoma współpracował w Zabrzu. W karierze szkoleniowca, zanim trafił do Zabrza, prowadził również Świt Krzeszowice, Wisłę Kraków, Zagłębie Lubin, Sandecję Nowy Sącz, Jagiellonię Białystok i GKS Katowice. W latach 1970-1985 był związany z Wisłą Kraków, najpierw jako zdolny junior, a następnie podstawowy zawodnik pierwszej drużyny. Dobra gra w krakowskim klubie dała Nawałce powołanie do reprezentacji Polski, w której rozegrał 34 spotkania. Rozmowy o objęciu kadry przez Nawałkę rozpoczęły się w czerwcu. Tak pierwsze spotkanie z przyszłym selekcjonerem wspomina prezes Boniek: - Adama znam od 30 lat. Powiedziałem mu, że mam trenera Waldemara Fornalika, któremu życzę awansu na MŚ. Natomiast, jeżeli mu się nie uda, będę szukał nowego selekcjonera. Powiedziałem Adamowi, że jest jednym z kandydatów. Po meczu z Anglią wróciliśmy do rozmowy. - To najlepszy wybór, jakiego Polski Związek Piłki Nożnej mógł podjąć - dodaje szef PZPN. Negocjacje nie trwały długo. Boniek nie chciał ujawnić szczegółów finansowych umowy z Nawałką. Zdradził tylko, że nowy selekcjoner zarobi "dobrze, choć mniej od Fornalika". - Naprawdę bardzo dobre pieniądze pojawią się wraz z awansem do mistrzostw Europy 2016 - przyznał szef PZPN. Dla trenera Nawałki praca z kadrą jest spełnieniem marzeń. - To cel każdego ambitnego trenera. Jestem przygotowany do pełnienia tej zaszczytnej funkcji. Jestem przekonany, że zrealizujemy zadanie, jakie przed nami postawiono, czyli awans na mistrzostwa Europy. Na początku nie będzie łatwo, ale cała sprawa polega na tym, żeby sprostać tym najtrudniejszym wyzwaniom. Wierzę, że efekt będzie pozytywny - zaznacza nowy trener "Biało-czerwonych". - Chcę żeby ten zespół funkcjonował jako jeden zgrany team, zarówno na boisku jak i poza nim - dodaje Nawałka. Na razie nie chciał ujawniać pomysłów taktycznych, ale kilka słów poświęcił defensywie, która była wielką bolączką drużyny w eliminacjach MŚ 2014. - Środkowi obrońcy powinni występować ze sobą dłużej, aby wytworzyć między nimi pewien automatyzm. Powołam 4-5 zawodników na tę pozycję, żeby się systematycznie zgrywali ze sobą - wyjaśnił. Jak dodał, nie skreśla piłkarzy, którzy dopiero w ostatnich latach otrzymali polskie obywatelstwo. - Na angaż w kadrze mogą liczyć wszyscy piłkarze z polskimi korzeniami, którzy dobrze grają, wylewają krew, pot i łzy, a także chcą się integrować z drużyną. Ludovic Obraniak? To zależy od niego, czy jest zdolny do poświęceń. Na pewno będę mu się przyglądał. W ogóle chcę zobaczyć wszystkich zawodników, którzy się wyróżniają. Rozmowa z kandydatami do gry w kadrze to jeden z moich obowiązków. Nie pominę nikogo, kto jest przydatny - obiecał. Nowy selekcjoner nie obawia się współpracy z najsłynniejszymi polskimi piłkarzami. - Nie widzę problemu w komunikacji z zawodnikami. Moim zadaniem jest, żeby ten zespół zaczął funkcjonować jako drużyna na boisku i poza nim. Chcę, żeby jeden walczył za drugiego. To ma być prawdziwy team, również jeśli chodzi o morale zawodników - zaznaczył. Jednocześnie podkreślił wagę, jaką przywiązuje do gry Roberta Lewandowskiego w reprezentacji. - Prezentuje poziom światowy, chcą go najlepsze drużyny w Europie. Polemika o jego przydatności w kadrze narodowej jest więc nie na miejscu. Oczywiście trzeba wykorzystać jego potencjał i możliwości. Zarówno przy wykończeniu akcji, jak i w grze kombinacyjnej. Zrobimy wszystko, aby tak było - zapowiedział. - Opaska kapitana? To ja zdecyduję, komu powierzyć opaskę. Mamy pomysł, ale proszę o odrobinę cierpliwości - dodał. Następca Fornalika zadebiutuje 15 listopada w towarzyskim meczu ze Słowacją we Wrocławiu (cztery dni później kadra zmierzy się w Poznaniu z Irlandią). Prawdopodobnie w czwartek ogłosi listę powołanych zawodników z klubów zagranicznych. - Będę opierał się na tych, którzy byli dotychczas filarami reprezentacji. Oczywiście wezmę pod uwagę również zawodników z polskiej ligi, bo doskonale ich znam i wiem, że zasługują na szansę. Kilku piłkarzy z naszej ekstraklasy doskonale rokuje - stwierdził selekcjoner. - Najbliższe plany? Do czwartku muszę wysłać powołania do klubów zagranicznych, więc na razie nie będzie czasu na moje dalekie wyjazdy. Obejrzę kilka meczów w naszej lidze, ale wkrótce będziemy także jeździć po całej Europie. Lubię podróżować, pomogą mi w tym również moi asystenci - dodał.