Portugalski selekcjoner ogłosił powołania na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Czechami i Albanią. W kadrze nie znaleźli się m. in. Grzegorz Krychowiak i wracający do zdrowia Kamil Glik. - Wierzę, że trener Santos powołał tych, którzy jego zdaniem są w stanie udźwignąć grę w reprezentacji. Nie ma Krychowiaka? Wielu dziennikarzy tego się domagało, więc powinni być zadowoleni - uważa Ziober. - To jednak dopiero pierwsze powołania. Jest wiele znaków zapytania. Jaką ścieżką pójdzie trener? Na jaką taktykę postawi? Jak zestawi defensywę? Były zawodnik ŁKS, Montpellier czy Osasuny liczy przede wszystkim na to, że Biało-czerwoni będą grali ofensywie, także obrońcy. - W obronie Bednarek, Kiwior, a do tego Cash i Bereszyński. Chciałbym zobaczyć jak ci dwaj bocznie włączają do defensywy. Jak na przykład Cash współpracuje z Frankowskim. To samo po drugiej stronie - mówi Ziober. - Czy może jednak wciąż będziemy kurczowo trzymali się pozycji. I byle nie stracić, a może coś się strzeli. Mam jednak nadzieję, że będziemy grali piłką, a nie asekurancko. Jacek Ziober: Niech Zieliński gra tam, gdzie chce Jeśli chodzi o bramkarzy, to nie ma wątpliwości, bo na tej pozycji mamy kłopoty bogactwa. Ziober liczy, że w pomocy zobaczymy dużo lepszą grę Piotra Zielińskiego. - Jestem ciekawy, czy trener Santos uwolni Zielińskiego. To szkoleniowiec inteligentny, znający realia. Porozmawia z piłkarzami i spyta, gdzie dany zawodnik czuje się najlepiej. I wydobędzie sto procent - podkreśla Ziober. - Niech Zieliński gra tam, gdzie najbardziej lubi. Wtedy dobrze obsłuży napastników i bocznych pomocników. I do niego trzeba dobrać zawodników do drugiej linii. Ja chciałbym tam zobaczyć Linetty’ego i Frankowskiego. Do ataku Santos powołał tylko trzech zawodników. Ziober widzi na boisku miejsce dla dwóch. - Karol Świderski potrafi być satelitą wokół napastnika na pozycji nr 9. Jest ruchliwy, wychodzi na pozycje i potrafi odciągnąć obrońców. W ten sposób zrobi miejsce dla Lewandowskiego lub Piątka - przekonuje Ziober. Były napastnik reprezentacji nie przekreśla Krzysztofa Piątka, który ma ostatnio spore problemy ze skutecznością. Nie strzelił gola w Serie A od 13 spotkań. - Nie przywiązuję wagi do statystyk. Z polskiej ligi jest tylko dwóch zawodników, a to o czymś świadczy. Oni są w zagranicznych klubach, bo na to zasłużyli. To wartościowi zawodnicy. Pierwsze mecze szybko dadzą obraz Santosowi - dodaje Ziober. - Wierzę, że Santos obudzi z letargu reprezentację. Ściągnie taktyczną uprząż i zobaczymy, że mamy kreatywnych zawodników, którzy potrafią grać niekonwencjonalnie i tworzyć kapitalne akcje.