- To standardowe działanie i to od lat, a do tego całkiem niezależne od wyników osiąganych na boisku. Gdyby wczoraj reprezentacja wygrała w Tiranie tych piłkarzy też nie byłoby w samolocie do Polski - zaznaczył Kwiatkowski, cytowany przez PAP. Bezpośrednio do swoich domów i klubów ze stolicy Albanii udali się: Robert Lewandowski, Bartosz Bereszyński, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Matty Cash, Sebastian Szymański, Damian Szymański, Jakub Kiwior, Mateusz Wieteska, Karol Linetty, Paweł Dawidowicz i Kamil Grosicki. Jak dodał, kluby chcą, by piłkarze jak najszybciej po zakończeniu zgrupowania wracali na miejsce. - Przepisy FIFA mówią, że po meczach eliminacyjnych zawodnik musi się stawić w klubie w ciągu 48 godzin od zakończenia ostatniego. Dlatego całą logistykę opracowuje się przed zgrupowaniem, podobnie jak bukuje i kupuje bilety lotnicze - podsumował dla PAP-u. Reprezentacja Polski. Co z dalej z Santosem? Porażka w Tiranie spowodowała, że na kadrę i jej selekcjonera spadła lawina krytyki. Sam Portugalczyk na pomeczowej powiedział, że nie poda się do dymisji. - Ja mam się podać? Ani dziś, ani jutro - zapowiedział na wstępie Santos. Po czym dodał: - Zapytajcie prezesa. Jeśli uzna i zrozumie, że dalsza współpraca nie ma sensu, to porozmawia ze mną. Nie ma sensu do tego wracać, ja się nie podam do dymisji - mówił. Rzecznik związku i team menedżer kadry narodowej potwierdził też, że w najbliższych dniach dojdzie do spotkania prezesa PZPN-u Cezarego Kuleszy z Santosem. Po nim zapadnie zapewne decyzja w sprawie dalszej współpracy z portugalskim szkoleniowcem. Santos już w Warszawie. Zlekceważył dziennikarzy, padło tylko jedno zdanie Według Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl, to spotkanie odbędzie już we wtorek w okolicach godziny 10.00. Portugalczyk podpisał kontrakt na dwa cykle eliminacyjne - do Euro 2024 i mistrzostw świata 2026. Reprezentacja Polski. Robert Lewandowski o grze "Biało-Czerwonych" Jeden z 12 graczy, którzy nie przylecieli do Warszawy, Lewandowski, kapitan reprezentacji z Polski, zdaje sobie sprawę, że te eliminacje na razie się bardzo złe w wykonaniu naszych piłkarzy. - Czasami jak nie idzie, to nie idzie. My też nie pomagaliśmy. Nie ma co szukać wytłumaczenia, bo go nie ma. Już od początku eliminacji ciężko nam się gra. Tak było już z Czechami, czy potem z Mołdawią. Na dzisiaj to nie wygląda tak, jak sobie życzymy. Zdajemy sobie sprawę, że w tych eliminacjach są jakieś szanse plus baraże, ale trzeba otworzyć nowy rozdział, zrobić reset - stwierdził "Lewy" po niedzielnym meczu na antenie Polsatu Sport Premium. Dziennikarz dopytywał się, o co dokładnie chodzi z tym resetem. Robert Lewandowski i spółka na ustach Hiszpanów. Padły gorzkie słowa - Wiem, że czasami jestem łapany za słówka, ale chodzi mi o całokształt, dlatego ten reset jest potrzebny. Trudno mi jednak o tym mówić na gorąco, bo mnie to naprawdę boli - powiedział Lewandowski. "Biało-Czerwoni" wywalczyli dotychczas sześć punktów w pięciu meczach eliminacyjnych i zajmują przedostatnie miejsce w grupie E. Kolejne zgrupowanie i mecze - z Wyspami Owczymi w Thorshavn oraz Mołdawią w Warszawie - czekają ich 12 i 15 października. W przypadku niewywalczenia awansu do Euro 2024 dzięki zajęciu jednego z dwóch czołowych miejsc w grupie, Polaków czekają zapewne baraże, do których zakwalifikują się wskutek wysokiej pozycji w ostatniej edycji Ligi Narodów.