Gareth Bale wyszedł w podstawowym składzie "Los Blancos". Po raz ostatni Walijczyk zagrał w barwach Realu w sierpniu ubiegłego roku. Jego powrót można zaliczyć do udanych - napastnik był aktywny i miał kilka okazji na zdobycie bramki. Jako pierwsi poważne zagrożenie pod bramką rywali stworzyli gospodarze. Przed utratą gola Real uratował Jordi Alba, który zablokował strzał Arnauta Danjumy. Pomógł też słupek, w który gracz Villarreal trafił przy próbie dobitki. Villarreal - Real. Gareth Bale w składzie po raz pierwszy od wielu miesięcy Pod koniec pierwszej połowy zdarzyły się dwie ciekawe sytuacje - w jednej z nich bramkarz Thibaut Courtois utrzymał Real przy remisie, zatrzymując mocny strzał Alberto Moreno. "Królewscy" odpowiedzieli groźną akcją, w której Bale mógł zostać bohaterem, tak się jednak nie stało. W drugiej części meczu Real dominował, ale nie potrafił "napocząć" przeciwnika. Swoje okazje mieli dwukrotnie Bale (raz trafił w poprzeczkę), a także Vinicius Junior. W ostatnim kwadransie blisko było kuriozalnego samobójczego gola Marcelo. Czytaj także: Real Madryt potęgą w mediach społecznościowych. Pękła kolejna granica Ostatecznie zawody zakończyły się remisem 0-0. W doliczonym czasie gry Real mógł zadać ostateczny cios. Luka Jović znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Geronimo Rullim, ale drugi raz w tym meczu Villarrealowi pomogła poprzeczka.