Szatnia Realu Madryt podzielona? Sytuacja Realu Madryt w La Liga była przedmiotem rozmów dziennikarzy radia Cadena SER. Na jego antenie dziennikarze podali, że w szatni Realu doszło do podziału. Skąd te problemy? Ich źródeł dziennikarze dopatrują się w niezadowoleniu Eduardo Camavingi i Aureliena Tchouameniego. Camavinga ma być sfrustrowany graniem na lewej obronie. Jego nominalna pozycja to środek pomocy, mimo to trener Realu w ostatnim czasie notorycznie stawia francuskiego piłkarza na lewej stronie defensywy. Pomimo że Camavinga nie jest zadowolony, Carlo Ancelotti ma pozostawać niewzruszony. Carlo Ancelotti ma również problem Tchouamenim, który na murawie pojawia się rzadko. Ten w meczach realu Madryt pojawia się wchodząc głównie z ławki rezerwowych. To jednak nie koniec. Niezadowoleni są również Dani Ceballos i Marco Asensio. Czwórka piłkarzy Real Madryt, niezadowolona ze swojej pozycji w klubie, ma odpowiadać za podział szatni. Niepewna sytuacja Carlo Ancelottiego w Realu Madryt Jeżeli wierzyć hiszpańskim dziennikarzom, w sprawie niezadowolonych piłkarzy miał interweniować Florentino Perez. Prezes Realu Madryt miał namawiać sugerować Ancelottiemu, by ten posadził na ławce Lukę Modricia i Toniego Kroosa. Na murawę mieliby za to wyjść niezadowoleni Hiszpanie, czyli Ceballos i Asensio. Niezadowolenie i podział szatni Realu Madryt wzmagają plotki o odejściu Ancelottiego. Hiszpańscy dziennikarze twierdzą nawet, że ten dostał ultimatum. Jeżeli Real Madryt nie wygra Ligi Mistrzów, La Liga lub Pucharu Króla, to włoski trener odejdzie już latem. Real Madryt w tabeli La Liga zajmuje drugie miejsce. Po 24. kolejkach "Królewscy" zdobyli 54 punkty co oznacza, że do lidera hiszpańskiej ekstraklasy Barcelony tracą dziewięć punktów. Real nie wykorzystał okazji do zbliżenia się do odwiecznego rywala. Dwa ostatnie mecze Realu to remis z Betisem oraz Atl. Madryt. CZYTAJ TAKŻE: Haaland w Realu Madryt? Agentka napastnika podsyca plotki Gorąco na linii Barcelona - Madryt. Potężny agent wchodzi do gry! Świetne wieści dla Roberta Lewandowskiego. Dla Realu Madryt to koszmar