Incydent miał miejsce w 85. minucie meczu. Yuri Berchiche chciał przemknąć lewym skrzydłem w kierunku bramki Realu Madryt i niemalże minął Daniego Carvajala. Hiszpański defensor nie chciał pozwolić swojemu rywalowi na kontynuowanie ataku i chciał przerwać go za wszelką cenę. Zdecydował się więc na brutalne kopnięcie prosto w nogę Berchiche. Atak Athletic Club na bramkę Realu Madryt został przerwany, tak samo jak kariera Yuriego Berchiche. Kilka dni po tym meczu potwierdzono u lewego obrońcy "Los Leones" złamanie kości strzałkowej. Piłkarz będzie musiał pauzować przez około trzy miesiące. Media: A jednak to nie były plotki. Oto następca Lewandowskiego w Barcelonie. Podano kwotę transferu Dziennikarz zarzuca Crvajalowi brutalność i... bycie zwolennikiem rasistów Fonsi Loaiza, który jest hiszpańskim dziennikarzem i autorem książek o tematyce piłkarskiej (m.in. biografii Florentino Pereza czy książki traktującej o mundialu w Katarze "Krew, pieniądze, futbol"). Na swoim twitterze zamieścił on informację o złamaniu nogi Yuriego Berchiche i uniknięciu kary przez Daniego Carvajala. Loaiza wypomniał piłkarzowi Realu Madryt również bycie zwolennikiem narodowo-konserwatywnej hiszpańskiej partii politycznej VOX i zapraszanie jej przedstawicieli do loży na Santiago Bernabeu. - Carvajal mógł zakończyć karierę Yuriego z Athletic, który w wieku 33 lat doznał złamania kości strzałkowej. Carvajal nie obejrzał czerwonej kartki. Jest zwolennikiem VOX, przyjacielem Abascala. Był chroniony przed czerwonymi kartkami przez 375 spotkań, jakie rozegrał w Realu Madryt - napisał pisarz. Nie jest prawdą to, że Dani Carvajal nigdy nie obejrzał czerwonej kartki w barwach Realu Madryt. Taka sytuacja miała miejsce dwukrotnie - w sezonach 2017/18 i 2022/23. Loaizie w tym zdaniu chodziło zapewne o to, że Hiszpan zasłużył na obejrzenie większej ich liczby, lecz cieszył się parasolem ochronnym. W kolejnym wpisie Loaiza dodał filmik ukazujący inne brutalne zachowanie Carvajala z tego samego meczu i również dopisał do tego kilka słów od siebie na temat jego politycznych preferencji. Dziennikarz nie zostawił suchej nitki na obrońcy Realu Madryt - Kolejna akcja w tym samym meczu. Carvajal to zły sportowiec i zły kolega z drużyny. Ważne jest również to, że wiadomo, iż zaprosił skrajnie prawicowego Abascala do loży Bernabéu. To jeden z tych, którzy prowadzą rasistowskie kampanie i należą do rasistowskiej partii - dodał dziennikarz. Powstanie film o znanym piłkarzu. W sieci pojawił się już zwiastun Oburzenie zachowaniem Daniego Carvajala dało się wyczuć również wśród kibiców Realu Madryt komentujących te materiały wideo na twitterze. Wielu z nich dało do zrozumienia, że z dużą radością przyjęłoby informację o odejściu hiszpańskiego obrońcy z ekipy "Królewskich".