Do dramatycznego zdarzenia z udziałem Neymara doszło podczas meczu eliminacji mistrzostw świata, w którym Brazylia mierzyła się z Urugwajem. Neymar od razu miał świadomość tego, że kontuzja jest bardzo poważna - wyraźnie cierpiał i zwijając się z bólu wołał o pomoc. Przeprowadzone badania potwierdziły zerwanie więzadeł w kolanie i konieczność przeprowadzenia operacji. W mediach społecznościowych nie brakowało obaw, czy kontuzja nie będzie wręcz końcem kariery słynnego piłkarza, ale według obecnych prognoz powinien móc on zagrać w przyszłorocznym Copa America. Brazylia będzie musiała radzić sobie bez Neymara, tak jak bez swojej największej gwiazdy zostaje obecnie Al-Hilal. Zakontraktowanie zawodnika tej klasy było chyba największym hitem transferowym w Arabii Saudyjskiej - Neymar miał być zarówno asem na boisku, jak i magnesem zwiększającym zainteresowanie wokół saudyjskiej piłki. Prezentacja piłkarza odbyła się w bardzo efektownym stylu, ale on sam jako zawodnik nie zdążył pokazać tak wiele, jak oczekiwali działacze Al-Hilal. Vinicius Junior wypowiedział wojnę drużynie z La Liga Będzie niewiarygodny transfer? W praktyce Neymar był istotny nie tylko dla swojemu klubu, ale i całej ligi - dla jej władz ktoś taki był po prostu potrzebny także z uwagi na potencjał marketingowy. Włodarze saudyjskich rozgrywek chcą więc możliwie szybko kolejnej gwiazdy wielkiego kalibru, niezależnie od tego, czy miałaby ona grać w Al-Hilal, czy w innym klubie. Do gry włącza się więc Al-Ahli, gdzie kandydatem do roli nowego piłkarza miałby być Vinicius Junior. Rodak Neymara niedawno przedłużył umowę z Realem Madryt, która obecnie obowiązuje do 2028 roku. Co więcej, "Królewscy" postanowili odpowiednio zabezpieczyć się na wypadek ewentualnych propozycji dla piłkarza i wpisali w jego kontrakt klauzulę wykupu w wysokości... miliarda euro. Saudyjczycy w ostatnich miesiącach wielokrotnie pokazywali, że są w stanie licytować bardzo wysoko i coraz bardziej rozpychać się na transferowym rynku. Miliard euro to kwota w teorii całkowicie zaporowa, ale hiszpański serwis Fichajes.net, który skupia się na informacjach transferowych, jest zdania, że w Madrycie i tak nie mogą spać spokojnie. Gdyby Saudyjczycy dopięli swego, Vinicius Junior byłby najdroższym piłkarzem wszech czasów i przejąłby to miano od... Neymara sprzedanego przez FC Barcelonę do PSG za 222 miliony. Przebicie dotychczasowego rekordu byłoby tak wielkie, że nawet Saudyjczykom nie musi być jednak łatwo zdecydować się na aż taki wypadek. Kłótnia gwiazdy Realu z trenerem