Real Madryt przyleciał do Polski we wtorek. Tego dnia drużyna zameldowała się w warszawskim hotelu Radisson Collection, a także odbyła oficjalny trening na murawie PGE Narodowego. Trener Carlo Ancelotti, w towarzystwie dwóch piłkarzy, wziął też udział w konferencji prasowej. Tematem, który zdominował spotkanie z dziennikarzami, był potencjalny debiut Kyliana Mbappe w oficjalnym meczu. Włoski szkoleniowiec, w swoim stylu, odpowiadał jednak dyplomatycznie. Chwalił nowego podopiecznego za postawę na treningach, ale nie chciał zdradzić, czy znajdzie się dla niego miejsce w wyjściowej jedenastce. - Kylian przyjechał do klubu w bardzo dobrej formie. Szybko wkomponował się w zespół. Jest skoncentrowany i daje z siebie wszystko na każdym kolejnym treningu. Podoba nam się jego nastawienie. Czy jednak zagra w środę? Tego nie wiem. Zobaczymy - mówił Ancelotti. Real Madryt. Kylian Mbappe zadebiutował na PGE Narodowym Sprawa wyjaśniła się mniej więcej dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem. Real Madryt ogłosił wyjściową jedenastkę, a w niej pojawiło się nazwisko Francuza. Miał on stworzyć linię ataku wraz z Rodrygo i Viniciusem Juniorem. Trener Ancelotti postawił więc na najmocniejsze możliwe zestawienie personalne. To była świetna wiadomość dla kibiców. Już podczas rozgrzewki żywiołowo przywitali oni swoich idoli. Najgłośniej zrobiło się oczywiście wtedy, kiedy na murawę wybiegł Mbappe. Szaleństwo na ulicach Warszawy przed meczem. Kibice Realu przejęli miasto Euforia była jeszcze większa kilkadziesiąt minut później. Kiedy sędzia zagwizdał po raz pierwszy, a piłkarze ruszyli do walki, na PGE Narodowym zapanował szał. Fani krzyczeli, śpiewali, w górę poszły szaliki, a tu i ówdzie dało się zauważyć transparenty skierowane do poszczególnych piłkarzy. I - bez niespodzianki - adresatem lwiej części z nich był Mbappe. Tym samym stołeczny stadion stał się miejscem, w którym oficjalnie rozpoczęła się przygoda Francuza z Realem Madryt. Z PGE Narodowego w Warszawie Jakub Żelepień, Interia