Szerokim echem w całej Europie odbiło się skandaliczne zachowanie kibiców Atletico Madryt, którzy powiesili na jednym z mostów kukłę ubraną w koszulkę Viniciusa Juniora z napisem "Madryt nienawidzi Realu". Okazuje się jednak, że nie tylko pseudokibice "Rojiblancos" zachowali się tego dnia haniebnie. Po czwartkowym meczu Realu z Atletico pojawiło się zdjęcie baneru z podobizną Anne Frank z napisem: "Anne Frank jest z Atleti". Ponadto pseudokibice "Królewskich" mieli obrażać sympatyków przeciwnej ekipy, wyzywając ich od "żydów". Anne Frank była żydówką, która w trakcie okupacji nazistowskiej w Holandii przez 2 lata ukrywała się w Amsterdamie przed Hitlerowcami. W 1994 roku trafiła do obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen, gdzie niedługo później zmarła na tyfus. Jej dziennik z ostatnich lat życia jest prawdopodobnie najbardziej poczytną książką na temat holokaustu na świecie. Ultras Sur znowu dali o sobie znać? Za stworzeniem haniebnego baneru najprawdopodobniej stoi grupa Ultras Sur - pseudokibiców Realu Madryt, którzy od wielu lat znajdują się na marginesie hiszpańskiej piłki. Sam Florentino Perez przed sezonem 2014/15 dał im zakaz pojawiania się na meczach "Los Blancos". Ultras Sur co jakiś czas pojawiają się jednak w tłumie innych kibiców przy okazji różnych, ważnych wydarzeń. Nie inaczej mogło stać się również w tym przypadku. Nie ma jednak dowodu na to, że baner z podobizną Anne Frank stworzyli przedstawiciele właśnie tego stowarzyszenia. W przeszłości dochodziło do wielu skandalicznych incydentów z udziałem Ultras Sur. Ci pseudokibice są znani z posługiwania się językiem nienawiści, rasizmu, antysemityzmu i faszyzmu. W latach 80' często dochodziło do licznych burd z ich udziałem - rywalami zazwyczaj były grupy kibiców Atletico i FC Barcelony (Boixos Nois), a powody konfliktów najczęściej były czysto polityczne. Do jednego z najbardziej pamiętnych incydentów z udziałem Ultras Sur doszło w 1986/87 w trakcie meczu Realu Madryt z Bayernem Monachium. W trakcie spotkania murawa została zasypana niebezpiecznymi przedmiotami, w wyniku czego ucierpiał bramkarz Bawarczyków - Jean-Marie Pfaff. Sytuacje takie, jak te przy okazji meczu Realu Madryt z Atletico pokazują, że problem rasizmu wciąż jest poważny i regularnie występuje na hiszpańskich stadionach i ulicach.