Camille Lecointre i Aloise Retornaz były przed startem do wyścigu medalowego drugie, przed Polkami. Nie miały wielkich szans na złoto, ale liczyły na utrzymanie dotychczasowej pozycji, wystarczyło, że dopłyną tuż za Polkami. W końcowej fazie wyścigu Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar wyprzedziły Angielki Hannah Mills i Eilidh McIntyre. Zajęły czwarte miejsce, Brytyjki były piąte, a szóste Francuzki. Oznaczało to, że Polki awansują na drugą pozycję, a Francuzki spadły na trzecią. "Po mocno wątpliwym manewrze Polki i Brytyjki, które pozbawiły les Bleuses (Niebieskie) srebrnego medalu w 470, Francja złożyła protest, ale bez sukcesu" - czytamy na Twitterze stacji telewizyjnej "France TV Sport". Stacja RMC Sport opublikowała na swoim profilu zdjęcie na którym rzekomo Polki dziękują Brytyjkom za ustąpienie miejsca. "Polki wykonują mały gest (podziękowania) w stronę Angielek na ostatniej boi (przy pełnej prędkości). Ten manewr mógł kosztować Angielki dyskwalifikację, ale zachowały złoto." Francuskie media tłumaczą, że Lecointre i Retornaz nie myślały, składając protest, o srebrze, ale o złocie. Angielki miały być wykluczone ze względu na niesportowe zachowanie. Jury nie przychyliło się do tej sugestii. Tłumaczył to ojciec Camille Lecointre w stacji RMC. - Końcówka wyścigu w wykonaniu Angielek była co najmniej dziwaczna. Pierwszy raz coś takiego widziałem, to szokujące. Podczas powtórek widać, że to było dobrowolne (ustąpienie miejsca przez Brytyjki Polkom - przyp. ok), nie wiem jak było naprawdę, ale nie widzę powodu, dlaczego miałyby wstrzymać łódkę - grzmiał ojciec brązowej medalistki z Francji. Pod postami francuskich mediach piszących o sprawie, kibice "Trójkolorowych" nawet nie mają pretensji do Polek, ale wyżywają się na Angielkach i Anglii w ogóle. "Kiedy jesteś Brytyjczykiem, to możesz oszukiwać w każdym sporcie, nawet w żeglarstwie". "Czy walory sportowe istnieją w krajach anglosaskich?" "Wstyd, skandal" - to tylko niektóre z wpisów. "Nienawidzą nas wszędzie", "Euro, boks, teraz żeglarstwo..." żalili się inni francuscy internauci. ok