Kubiak nie wystąpił w przegranym meczu z Iranem i tylko śladowo zagrał w zwycięstwie z Włochami przez kłopoty z plecami. Jak przyznał Vital Heynen, selekcjoner Polaków, na spotkanie z Italią jego podopieczny wyszedł na własne życzenie. - Te dwie minuty dodały mi pewności siebie. Mogłem dotknąć piłkę, przebiec się za nią, to cieszy. Jeśli chodzi o moje zdrowie, to czas leczy rany. Nie mamy go za dużo, ale jestem dobrej myśli. Razem ze sztabem medycznym monitorujemy na bieżąco sytuację. Staramy się działać rozsądnie, by nie zrobić niczego zbyt gwałtownie i nie stracić całego turnieju. Kiedyś byłem bardzo niecierpliwy. Dziś wiem, że na pewne rzeczy nie mam wpływu, więc czekam spokojnie aż wrócę do pełni zdrowia - podkreślił Kubiak po meczu z Włochami.W środę Kubiak wyszedł już w pierwszej szóstce na spotkanie z Wenezuelą. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź</a> Pawo