Paweł Januszewski, specjalista biegu na 400 m przez płotki i mistrz Europy z 1998 przyznał, że był sceptycznie nastawiony do biegu polskiej sztafety mieszanej 4x400 metrów. - Nie wierzyłem, że jakikolwiek medal jest w zasięgu ręki - stwierdził. Polacy zdobyli złoty medal i do tego sukcesu, jego zdaniem, będziemy wracać wspomnieniami przez lata. Paulina Chylewska, Polsat Sport: Jak wyobrażasz sobie Karola Zalewskiego w biegu na 400 metrów po zdobyciu złotego medalu w sztafecie 4x400 metrów? Piotr Januszewski: Musimy sobie uświadomić, że lekkoatletyka jest sportem indywidualnym. Karol był częścią drużyny, odniósł z nią sukces i do tego złotego medalu będziemy wracać przez lata. Na to zwycięstwo pracowały nie tylko cztery osoby, a siedem. Mam wrażenie, że Karol czuje niedosyt. Znam go i mogę powiedzieć, że jest nietuzinkowym zawodnikiem. Wydaje mi się, że jutro będzie chciał pokazać, że nie jest tylko częścią sztafety, a Karolem, który jest świetnie przygotowany do występu indywidualnego. Czy byłeś spokojny o występ Polaków w biegu finałowym sztafety mieszanej? Powiem szczerze, że nie wierzyłem, że jakikolwiek medal, a co dopiero ten złoty, jest w zasięgu ręki. Nie wiedziałem, że będzie można zmienić wszystkich zawodników. Myślałem, że będzie to dotyczyć tylko dwóch z nich. Polska sztafeta późno dowiedziała się, że Amerykanie będą rywalizowali. My w Polsce wiedzieliśmy wcześniej, ale zawodnicy w Tokio jeszcze spali. Lekkoatletyka jest wymierna. Amerykanie mają co najmniej stu zawodników, którzy biegają poniżej 45 sekund. W historii chyba tylko dwóch Polaków pobiegło poniżej tego wyniku. Biorąc to pod uwagę byłem sceptycznie nastawiony do wyniku polskiej sztafety. <a href="https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2021-07-31/pawel-januszewski-bedziemy-wracac-do-tego-zlotego-medalu-przez-lata/?ref=aside_najnowsze" target="_blank">Czytaj całość tekstu na stronie Polsatu Sport</a>