Polka do rywalizacji w eliminacjach przystępowała jako liderka tegorocznych tabel. Wynik 71,40 w teorii czynił z niej faworytkę do walki o złoto, lecz sama 25-latka jeszcze przed wylotem do Japonii mówiła, że nie znajduje się w optymalnej formie. - Jestem przygotowana na najgorsze i oczekuję najlepszego - deklarowała. Aby awansować do finału bez oglądania się na występy innych oszczepniczek, Andrejczyk potrzebowała rzutu na odległość 63 metrów. Swoją próbą postraszyła rywalki - posłała oszczep w pierwszej próbie na odległość 65,24 metra, ze spokojem meldując się w finale.Finał odbędzie się 6 sierpnia.TC Tokio 2020 - bądź z nami na igrzyskach olimpijskich! <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź</a>