Dziewięć sztafet mieszanych 4x400 m wystąpi w sobotnim biegu finałowym igrzysk olimpijskich - poinformowali oficjalnie organizatorzy igrzysk. Po proteście została przywrócona najpierw ekipa USA, a potem Niemiec. Polacy w piątek poprawili rekord Europy. Ekipa USA wygrała swój bieg eliminacyjny, jednak została zdyskwalifikowana za przekroczenie strefy podczas dokonywania pierwszej zmiany. Jak się okazało, czekająca na pałeczkę Lynna Irby stała w złym miejscu, ale z winy sędziów. Dziś finał sztafety w większym składzie Ostatecznie cofnięto dyskwalifikację Amerykanów, zaś później do finału włączono i Niemców, którym wcześniej przyznano miejsce w finale właśnie po dyskwalifikacji sztafety USA. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź </a> Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-studio-ekstraklasa/aktualnosci?utm_source=esatekst&utm_medium=esatekst&utm_campaign=esatekst">Sprawdź!</a> Najlepszy czas eliminacji miała Polska. Dariusz Kowaluk, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik, Kajetan Duszyński wynikiem 3.10,44 poprawili rekord Europy. Do USA należy natomiast rekord świata. Rezultat 3.09,34 Amerykanie osiągnęli podczas mistrzostw świata w Dausze dwa lata temu. giel/ mar/ wkp/