24-letnia polska zawodniczka OŚ AZS Poznań posiadała inicjatywę, próbowała atakować i dwukrotnie jej prawa noga dosięgnęła głowy rywalki. Po pierwszej dwuminutowej rundzie prowadziła 4:0, po drugiej 7:2, a trzecia nie przyniosła zmiany wyniku. Kowalczuk, wyżej notowana od rywalki, to tegoroczna wicemistrzyni Europy i mistrzyni kontynentu z Kazania z 2018 roku. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź </a> Przed wyjazdem do Tokio Polka przeżywała nerwowe chwile, bo jeden z testów na koronawirusa dał wynik pozytywny. Jednak powtórne badania wykluczyły, że może być zakażona. Podopieczna trenera Waldemara Łakomego dotarła do Japonii z drobnym opóźnieniem, ale mogła wystartować w igrzyskach.