"Kochani, postanowiłam zrezygnować z przygotowań olimpijskich. I powodem mojej decyzji nie jest wirus" - napisała na Facebooku Nowacka. Nasza znakomita zawodniczka pięcioboju nowoczesnego oczarowała Polskę cztery lata temu, zdobywając medal igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Polka ma na swoim koncie także medale mistrzostw świata i Europy (drużynowo i w sztafecie) oraz zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. Na igrzyskach w Tokio nie powiększy tego dorobku. "Decyzję tę podjęłam zanim jeszcze (wirus - red.) pojawił się w Polsce, ale musiałam się chwilkę wstrzymać z oficjalną informacją. Co 'zabawne' dziś igrzyska stoją pod znakiem zapytania. Nie spodziewałam się, że sprawy przybiorą taki obrót, a to, co chciałam powiedzieć, straci na znaczeniu" - napisała Nowacka. "Miniony sezon po powrocie do startów był całkiem dobry. Dosłownie otarłam się o kwalifikację olimpijską i miałam o nią powalczyć w tym sezonie. Przeszłam kawał trudnej drogi, żeby wrócić do treningu i bardzo się cieszę, że to zrobiłam. To była solidna lekcja, z której wyciągnęłam wiele dobrego. Dziś wiem, co znaczy przezwyciężyć traumę, depresję i wypalenie. Jestem bogatsza o nowe doświadczenia i czuję się spełnionym zawodnikiem. Doskonale wiem też, co znaczy wygrywać i znam siłę woli oraz stan mentalny zwycięzcy" - czytamy we wpisie naszej zawodniczki. "Moja współpraca treningowa nie układała się, a motywacja do osiągania kolejnych sukcesów stopniowo zaczęła wygasać. Wiedziałam, że nie wykrzesam w ten sposób wiele i podjęłam uczciwą decyzję o wycofaniu się z przygotowań olimpijskich. Mój komfort emocjonalny i osobiste szczęście postawiłam ponad kolejne sukcesy sportowe. To była bardzo trudna, ale słuszna decyzja" - podkreśliła. "Na oficjalne sportowe pożegnania będzie miejsce i czas. Może jeszcze zatęsknię za startami. A tymczasem razem z wami trzymam kciuki za igrzyska olimpijskie w Tokio, w szczególności za naszą kadrę pięcioboju" - napisała Nowacka. WS