Podczas igrzysk w Moskwie w 1980 roku indyjscy laskarze byli w półfinale po raz ostatni. Zdobyli wtedy złoto po wygraniu finału 4-3 z Hiszpanią, a warto podkreślić, że jednym z zespołów, które wówczas z mistrzami olimpijskimi nie przegrały była Polska. W meczu biało-czerwonych z Indiami padł remis 2-2. Był to jednak schyłek indyjskiej potęgi w hokeju na trawie, podczas której ten wielki kraj zdobył aż osiem złotych medali olimpijskich (w latach 1928-1980). Od tamtej pory zaczął się zjazd, a w ostatnich latach bywało, że Indie nie kwalifikowały się nawet do ważnych imprez. Tokio 2020. Wielkie chwile Indii Teraz wracają do światowej czołówki jako jedna z największych rewelacji olimpijskiego turnieju w Tokio. W rozgrywkach grupowych Hindusi pokonali 3-2 Nową Zelandię, 3-0 Hiszpanię, 5-3 Japonię, a także 3-1 obrońców trofeum Argentyńczyków. Wreszcie w ćwierćfinale w niezwykle prestiżowym meczu Indie zwyciężyły Wielką Brytanię 3-1, a jest to kraj, od którego w XIX wieku Hindusi uczyli się tego sportu.Teraz w walce półfinałowej indyjski laskarze zmierzą się z jednym z głównych faworytów, Belgią. W drugim wtorkowym półfinale Australia powalczy z Niemcami.CZYTAJ TAKŻE: Mistrz olimpijski odpadł z turnieju. Od początku grał słaboTakże w turnieju kobiet swe wielkie chwile przezywa reprezentacja Indii, która - co jest ogromną niespodzianką - pokonała w ćwierćfinale Australijki 1-0. O medal Hinduski powalczą w półfinale z wicemistrzyniami olimpijskimi w 2012 roku, Argentyną.Indyjskie laskarki wyszły z grupy z czwartej pozycji, bo jednak Holenderki, Niemki i Brytyjki były od nich lepsze. Indie pokonały 4-3 Republikę Południowej Afryki oraz 1-0 Irlandię, co wyeliminowało irlandzkie hokeistki z ich pierwszego turnieju olimpijskiego w dziejach. Irlandki zakwalifikowały się do igrzysk w 1980 roku w Moskwie, gdzie Indie były w półfinale, ale nie wystartowały z powodu bojkotu zawodów przez państwa zachodnie.