"Jesteśmy w trakcie globalnego kryzysu, który jest bardziej znaczący niż sport" - można wyczytać w komunikacie kanadyjskiego komitetu. Kanadyjczycy postulują przesunięcie igrzysk o rok "zapewniamy wtedy nasze pełne wsparcie, aby pokonać wszelkie trudności w związku ze zmianą harmonogramu igrzysk". Decyzję określili jako "trudną", ale podjęli ją po konsultacji ze wszystkimi związkami sportowymi oraz rządem Kanady. "Więcej niż forma, niż rekord, albo medal. Chodzi o to by być częścią czegoś wielkiego" - czytamy na profilu Kanadyjskiego Komitetu Olimpijskiego. "To jest trudna decyzja, ale właściwa. Sportowcy mogą poczekać. Sport może poczekać. To jest większe niż sport" napisał na portalu społecznościowym kanadyjski tenisista Vasek Pospisil. W podobnym duchu przedstawił swoje stanowisko szef Australijskiej Misji Olimpijskiej Ian Chesterman. "Jest jasne, że igrzyska nie mogą odbyć się w lipcu" - powiedział w poniedziałek na spotkaniu Australijskiego Komitetu Olimpijskiego. Zalecił również zawodnikom przygotowywanie się do igrzysk, które odbędą się w 2021 roku. W niedzielę przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach zapowiedział, że decyzja w sprawie przełożenia igrzysk zapadnie "w ciągu czterech tygodni". Przełożenia igrzysk domagały się m.in. Amerykańska Federacja Lekkoatletyczna i Francuska Federacja Pływacka. Dziś rano brytyjski minister sportu Nigel Huddleston powiedział, że nie ma co czekać cztery tygodnie i domaga się natychmiastowej decyzji. Igrzyska w Tokio planowo miały się rozpocząć 24 lipca, a zakończyć 9 sierpnia. Igrzyska Paraolimpijskie miały zostać rozegrane w dniach 25 sierpień - 6 wrzesień. ok