Francuzi zajmują obecnie trzecie miejsce w grupie B, ale po dzisiejszym spotkaniu USA z Argentyną zwycięzca tego spotkania zepchnie ich na czwartą pozycję. W pierwszej kolejności liczy się liczba zwycięstw, a wszystkie trzy zespoły mają po dwie wygrane. Zobacz wyniki i tabele siatkarzy na turnieju olimpijskim w Tokio W pierwszej partii meczu z Francją Brazylijczycy od razu objęli wysokie prowadzenie (4:0) i nie oddali go w żadnym momencie seta, wygrywając 25:22. Dramatyczna była druga odsłona, w której sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. "Trójkolorowi" prowadzili już 22:19, ale Brazylijczycy się podnieśli i doszło do niesamowitej końcówki. Po kapitalnym boju Francuzi wykorzystali 11. (!) piłkę setową i wygrali partię 39:37. Decydujący cios zadał Earvin N'Gapeth. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź! Podrażnieni takim obrotem sprawy "Canarinhos" w trzecim secie ruszyli na rywali. Dominowali we wszystkich elementach i wygrali 25:17. Ale to nie był koniec, bo Francuzi się nie poddali i wygrali czwartą odsłonę 25:21, doprowadzając do piątego seta. W tie-breaku Brazylijczycy szybko wyszli na prowadzenie 3:0 i trener rywali poprosił o czas. Dopiero przy stanie 4:0 serię "Canarinhos" przerwał N'Gapeth. Później po jego zagrywce w siatkę Brazylia prowadziła 8:4 w połowie seta. Emocje się jednak nie skończyły, bo Francuzi doszli na 12:12, a po kapitalnej "kiwce" Ngapetha wyszli na prowadzenie. Czteropunktową serię Francji przerwał Wallace. Po chwili zepsuł jednak zagrywkę i Francja miała piłkę meczową. Nie wykorzystała jej jednak, podobnie jak kilku następnych. Emocje znów sięgnęły zenitu. Dwa ataki Leala przyniosły zwycięstwo 20:18 Brazylijczykom. Zobacz wyniki i tabele siatkarzy na turnieju olimpijskim w Tokio Brazylia - Francja 3:2 (25:22, 37:39, 25:17, 21:25, 20:18) WS