Firma Suzuki Motor Poland od 2016 roku współpracuje z Polskim Związkiem Bokserskim. Dzięki tej kooperacji polscy pięściarze mają bardzo dobre warunki przygotowań do igrzysk olimpijskich. Jednym z tych zawodników jest Mateusz Masternak. Osiem miesięcy temu zdecydował się zawiesić karierę zawodową i walczyć o występ na igrzyskach w Tokio. Impreza została jednak przełożona o rok i 33-latek waha się, czy pozostać w boksie olimpijskim. Jutro wystąpi na gali boksu olimpijskiego, ale w walce zawodowej. Polak zmierzy się z niebezpiecznym Siergiejem Radczenką, który posyłał na deski Krzysztofa Głowackiego i Artura Szpilkę. Blisko zwycięstwa był też w pojedynku z Adamem Balskim. Wyraźnie przegrał tylko z Michałem Cieślakiem. Ukrainiec chętnie przyjeżdża do Polski. Ostatnią walkę stoczył w marcu. W kontrowersyjnych okolicznościach przegrał wtedy ze Szpilką. Pięściarz z Wieliczki chciałby rewanżu. Na razie nie wiadomo, czy do tej walki dojdzie, ale póki co Radczenko wystąpi na gali Suzuki Boxing Night II. - Przyjechałem z dobrym nastawieniem. Mam nadzieję, że jutro stoczymy dobrą walkę i to będzie gorący bój - powiedział Radczenko na konferencji zapowiadającej galę.