Tunezyjczycy rozpoczęli od prowadzenia 6:4, ale Brazylia szybko przejęła inicjatywę i odrobiła straty jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną. Po kiwce Bruno z drugiej piłki "Canarinhos" uzyskali dwa punkty przewagi (10:8). Stopniowo Brazylia powiększała prowadzenie. Tunezyjczycy mieli problemy w ataku, a wicemistrzowie olimpijscy byli skuteczni w kontratakach i w polu serwisowym. Po asie Edera było już 21:15. Set zakończył się wynikiem 25:18 po zepsutej zagrywce Tunezyjczyków. Drugą partię Brazylia rozpoczęła bardziej skoncentrowana niż pierwszą i po dwóch blokach na lewym skrzydle prowadziła już 5:1. Po dwóch punktach byłego zawodnika ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Felipe Fontelesa, mistrzowie świata mieli już 10 "oczek" przewagi. Mało brakowało a Tunezja nie zdobyła dwucyfrowego wyniku. Skuteczny atak z lewego skrzydła pozwolił im jednak na zapisanie dziesiątego punktu na tablicy wyników. Na więcej siatkarzy z Afryki nie było stać i set zakończył się wynikiem 25:10 dla Brazylii. Tunezyjczycy po srogiej porażce nie zamierzali jednak się poddawać i na początku trzeciej odsłony prowadzili z Brazylijczykami wyrównaną grę. Dwa ataki Wallece’a dały "Canarinhos" trzy punkty przewagi na drugiej przerwie technicznej. Pewna gra Brazylijczyków pozwoliła im spokojnie dowieźć prowadzenie do końca i wygrać 25:17. Grupa B Tunezja - Brazylia 0:3 (18:25, 10:25, 17:25) Tunezja: Samir Sellami, Elyes Karamosli (6), Ismail Moalla (1), Hichem Kaabi (6), Omar Agrebi, Nabil Miladi (1) i Anouer Taouerghi (L) oraz Marouen Garci (8), Mohamed Ali ben Othmen Miladi, Hamza Nagga (4), Khaled ben Slimene (2). Brazylia: Bruno Rezende (2), Eder Carbonera (9), Wallace de Souza (7), Murilo Endres, Ricardo Lucarelli Santos de Souza (12), Lucas Saatkamp (8) i Mario da Silva Pedreira Jr (L) oraz Renan Buiatti (3), Mauricio Borges Almeida Silva (1), Raphael Vieira de Oliveira (1) i Felipe Laurenco Silva (L). Autor: Grzegorz Zajchowski