Oficjalny skład media poznają prawdopodobnie dopiero w sobotę, ale na swojej stronie opublikował go już libero Krzysztof Ignaczak. Z jego wpisu wynika, że w wyjściowym składzie przeciwko brązowym medalistom ostatniej edycji imprezy wyjdą Mariusz Wlazły, Paweł Zagumny, Karol Kłos, Piotr Nowakowski, Mateusz Mika, Michał Winiarski i Paweł Zatorski. W piątek Polacy po raz drugi trenowali na Stadionie Narodowym. "Będzie petarda" - podsumował krótko Ignaczak. Winiarski, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w kadrze, sam jest ciekaw jak zareaguje, gdy zobaczy zapełnione trybuny i usłyszy Mazurka Dąbrowskiego. Napięcie w ekipie jest spore, bo i presja jest duża. "Każdy z nas będzie przeżywać to na swój sposób i na pewno nie jest to łatwe zadanie, ale na pierwszym meczu ten turniej się nie kończy. Przed nami bardzo długie zawody. Oczywiście wygrana dałaby nam wymarzony start w imprezę, ale jak przegramy, to musimy powalczyć w kolejnych meczach. To nie jest spotkanie na śmierć i życie" - podkreślił kapitan "Biało-czerwonych". Serbowie po raz pierwszy mieli okazję poznać obiekt. Dlatego też mogli przeprowadzić w piątek dłuższe zajęcia. "To jednak nie ma większego znaczenia. Uważam, że to, czy ktoś trenował jeden raz więcej czy mniej, nie odegra decydującej roli. My musimy się skupić na każdej piłce, wyrzucić z pamięci i świadomości to, co będzie dziać się na trybunach. Boisko i piłka są takie same wszędzie" - podkreślił trener bałkańskiej ekipy Igor Kolaković. Początek spotkania o 20.15. Poprzedzi go godzinna ceremonia otwarcia. Mundial zakończy się 21 września w Katowicach. Spotkania odbywać się będą jeszcze w pięciu innych miastach: Bydgoszczy, Gdańsku, Krakowie, Łodzi i Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska pozostałe mecze pierwszej rundy rozegrają Polacy. Do wyłonienia najlepszej spośród 24 drużyn potrzebne będą aż 103 mecze.