Bez zdobyczy punktowej w grupie E zakończyli rywalizację reprezentanci Australii. Ostatni pojedynek bydgoskiej części siatkarskich mistrzostw świata przegrali z Włochami 1:3. Obie reprezentacje odpadają z dalszej rywalizacji. Pierwsza partia od początku toczyła się punkt za punkt. Później do głosu doszli siatkarze Italii, szybko wypracowując sobie pięciopunktowe prowadzenie. Od stanu 18:13 skuteczność, szczególnie w ataku, poprawili Australijczycy, a Włosi nie radzili sobie w zagrywce. Nerwową końcówkę, w której przez chwilę na prowadzenie wyszli podopieczni Jona Uriarte, wygrali jednak zawodnicy z Europy. Dominacja siatkarzy Mauro Berruto nie podlegała dyskusji w drugim secie, szybko wygranym 25:14. Po nim Włosi chyba zbyt szybko uwierzyli w łatwe zwycięstwo i rywalizacja w kolejnej odsłonie toczyła się punkt za punkt. Ich słabsze przyjęcie pod koniec trzeciego seta i błędy w rozegraniu sprawiły, że Australia wygrała 25:21 i w meczu przegrywała już tylko 1:2. Zespół Italii szybko otrząsnął się po tym zimnym prysznicu, wygrał czwartą partię 25:18 i cały pojedynek 3:1. W pierwszym niedzielnym meczu w Bydgoszczy Argentyna nieoczekiwanie pokonała Stany Zjednoczone 3:2 (19:25, 28:26, 25:20, 23:25, 15:11), dzięki czemu, bez względu na wynik ostatniego pojedynku, Polacy awansowali do trzeciej fazy mistrzostw. W niej spotkania rozgrywane będą już tylko w dwóch miastach - Łodzi i Katowicach. Włochy - Australia 3:1 (25:23, 25:14, 21:25, 25:18) Włochy: Emanuele Birarelli, Dragan Travica, Jiri Kovar, Simone Buti, Luca Vettori, Filippo Lanza - Salvatore Rossini (libero) oraz Massimo Colaci (libero), Simone Parodi, Simone Anzani, Giulio Sabbi. Australia: Travis Passier, Grigory Sukochev, Thomas Ewen Douglas-Powell, Aidan Zingel, Thomas Edgar, Adam White - Luke Perry (libero) oraz Luke Smith, Nehemiah Mote, Harrison Peacock, Paul Carroll.