Włoska kadra w trzech rozegranych meczach mistrzostw świata zgarnęła trzy zwycięstwa i przegrała raptem jednego seta, przeciw Argentynie. W niedzielę mierzyła się we Florencji z Dominikaną, najsłabszą ekipą w całym turnieju. Wygrana dawała Italii nie tylko trzy "oczka", ale też triumf w grupie A i mocne otwarcie przed pojedynkami drugiej fazy MŚ, która wyłoni zespoły walczące o medale. Goście z Ameryki Środkowej z turniejem się żegnali i chcieli zrobić to w godny sposób. O taryfie ulgowej w starciu z Dominikaną nie mogło być mowy, Azzurri zdemolowali rywali do 12, 18 i 15, a klasą dla siebie znów byli Osmany Juatorena (17 pkt) i Ivan Zaytsev (12 pkt), a cała drużyna Gianlorenzo Blenginiego zdobyła łącznie w trzech setach 11 asów serwisowych. Dominikańczyków honor próbował ratować niezawodny Henry Capellan (12 pkt), ale i tak jego drużyna została zdeklasowana. Italia pewnie wygrała grupę A siatkarskich MŚ i na pewno w drugiej fazie turnieju grać będzie w Mediolanie. Komplet zwycięstw zdecydowanie ułatwi Azzurrim przedostanie się do najlepszej szóstki turnieju i ewentualną walkę o medale. W pierwszej fazie Włosi zagrają jeszcze we wtorek ze Słowenią. Dominikana z turnieju odpada, ale na pożegnanie zagra we Florencji jeszcze z Belgią w poniedziałek. Dominikana - Włochy 0:3 (12:25, 18:25, 15:25) Sędziowali: Zsolt Mezoffy (Węgry), Nasr Shaaban (Egipt) Widzów: ok. 7500