- Wielu sportowców jeszcze nie przyjechało, ale spodziewałem się większych tłumów w wiosce olimpijskiej - stwierdził pięściarz, dla którego igrzyska w Rio de Janeiro są pierwszymi w karierze. - Kontrole na lotniskach, a następnie już na co dzień w wiosce czy przed halą olimpijską nie są uciążliwe i wydaje mi się, że też nie są przesadnie dociekliwe. Po prostu kontrolujący na szybko, ale robią swoje. Z pewnością jednak wszędzie widać sporo wojska i policji - powiedział Jakubowski (Zagłębie Konin). W turnieju pięściarskim w Rio wystąpi dwóch polskich zawodników - Jakubowski i Tomasz Jabłoński (75 kg, SAKO Gdańsk). Obaj są debiutantami, ale z sukcesami, bowiem w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy w Bułgarii sięgnęli po srebrne medale. - Wielu sportowców jeszcze nie przyjechało, ale spodziewałem się większych tłumów w wiosce olimpijskiej i ogólnie czegoś większego. Na organizację nie zamierzam narzekać, wszystko dobrze funkcjonuje - dodał. Specjalnie na IO w Rio Jakubowski kupił nowe buty w kolorze złotym. - Wcześniej wystąpiłem w nich tylko w szczęśliwych dla mnie kwalifikacjach w Baku, gdzie wygrałem wszystkie walki. W takich samych butach boksowałem przed dwoma laty w mistrzostwach Unii Europejskiej, w których też zwyciężyłem. Tamte jednak się rozleciały, dlatego mam takie same - stwierdził. Rok temu na ME Jakubowski rywalizował w zielonym obuwiu. Też przyniosło szczęście, bowiem zdobył srebro. Złote mają pomóc w wywalczeniu złota.