Christoph Harting, który pokonał Piotra Małachowskiego na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, mimo złotego medalu nie zaskarbił sobie sympatii wśród rodaków.
Młodszy z braci Hartingów w trakcie odgrywania hymnu najpierw stał z założonymi rękami, potem podrygiwał w rytm muzyki i gwizdał.
Oburzenia nie kryli zawodnicy, trenerzy i kibice, Mało tego, sprawą zajęła się policja federalna, która mocno skrytykowała zachowanie dyskobola.