Piotr Paziński (80 kg) poniósł porażkę w 1/8 finału olimpijskiego turnieju taekwondo w Rio de Janeiro, ale wystąpił w repasażach. Zawodnik AZS AWF Warszawa w 1/8 uległ 2:8 Cheickowi Sallahowi Juniorowi Cisse (Wybrzeże Kości Słoniowej), który później awansował do finału i dlatego przed Polakiem otworzyła się duża szansa. Przeciwnikiem Pazińskiego w repasażach był Tahir Guelec. Początek walki zupełnie Polakowi nie wyszedł. Guelec łatwo zdobywał punkty i wydawało się, że występ Pazińskiego na igrzyskach zakończy się sromotną porażką. W trzeciej rundzie Polak się jednak obudził. I to jeszcze jak! Ze stanu 1-5 doprowadził do 5-5. O zwycięstwie musiała więc zdecydować czwarta runda.W niej Polak zdecydował się na szybki atak i zdobył tzw. "złoty punkt". A to oznaczało, że miał walczyć o brązowy medal igrzysk!Jego rywalem był Azer Milad Beigi Harchegani. I znów Polak walczył według utartego scenariusza. Po pierwszej rundzie przegrywał 0-4, a po dwóch już 0-8. Odrobienie takich strat graniczyło z cudem. Mimo ambitnej walki z rywalem i czasem, straty były zbyt duże. Ostatecznie Paziński przegrał 0-12 i brązowy medal trafił do zawodnika z Azerbejdżanu.