Starcie Mongoła z Uzbekiem było pasjonujące i wyrównane. Do końca obaj zawodnicy walczyli o zwycięstwo, a tym samym brązowy medal w zapasach. Kilka sekund przed końcem Mongoł prowadził 7-6 i uciekał przed atakiem Uzbeka. Dosłownie uciekał, bo biegał wkoło maty unikając rywala. Końcowa syrena wybiła i Ganzorig zaczął cieszyć się ze zdobycia brązowego medalu igrzysk olimpijskich. Sędziowie ukarali go jednak ujemnym punktem za pasywność w ostatnich sekundach walki i na tablicy wyników było 7-7. W związku z tym, że to Uzbek przeprowadził więcej akcji technicznych, to jemu należał się medal! Nawruzow zaczął się cieszyć jak dziecko, a załamany Ganzorig płakał na macie. Po walce doszło do kuriozalnych sytuacji. W ramach protestu na matę wbiegł trener Mongoła i... rozebrał się! Chwilę potem to samo zrobił jego asystent. Obaj panowie przez dłuższą chwilę stali na środku maty w samej bieliźnie. Mongołowie nie mogli uwierzyć w to, co się stało, i długo nie schodzili z maty. Upominali ich sędziowie, a także jury, ale ci wpadli w furię i nie reagowali na żadne polecenia. Prawdopodobnie po turnieju zostaną surowo ukarani.