Pjongczang 2018. Trzech Niemców na podium w kombinacji norweskiej
Szczepan Kupczak zajął 25. miejsce w kombinacji norweskiej ze skokiem na dużym obiekcie i biegiem na 10 km podczas igrzysk w Pjongczangu. Wszystkie miejsca na podium przypadły Niemcom - wygrał Johannes Rydzek, przed Fabianem Riessle i Erikiem Frenzlem.
Kupczak dobrze spisał się na skoczni - uzyskał 129 m i został sklasyfikowany na 12. pozycji. Na 10-kilometrową trasę biegu ruszył 67 s po prowadzącym Japończyku Akito Watabe, ale z każdym kilometrem był coraz niżej. Jeszcze do połowy dystansu plasował się w okolicach 15-16. miejsca, ale w drugiej części wyprzedziło go więcej rywali. Ostatecznie minął linię mety 2.48,8 po Rydzeku, notując dopiero 42. czas biegu.
Długo prowadził Watabe. Japończyk, srebrny medalista w pierwszej konkurencji ze skokiem na normalnym obiekcie, na dużym osiągnął 134 m. Do biegu przystąpił z jednosekundową przewagą nad Norwegiem Jarlem Magnusem Riiberem, który poszybował na 139 m.
Ta para utrzymywała prowadzenie przez sporą część dystansu, ale niemieckie trio, z miejsc 4-6 po skoku, z każdym kilometrem było bliżej. Na ostatnim kilometrze narzuconego przez nich tempa najpierw nie wytrzymał Azjata, a później nieco odjechali Norwegowi. Na finiszu najlepszy okazał się Rydzek, piąty w pierwszej konkurencji w Pjongczamgu, ale mający w dorobku m.in. cztery złote medale ubiegłorocznych mistrzostw świata w Lahti.
Drugi linię mety minął Riessle, srebrny medalista tej konkurencji sprzed czterech lat z Soczi, a trzeci był Frenzel, który wywalczył drugi medal w Pjongczangu. Wcześniej był najlepszy w rywalizacji ze skokiem na normalnym obiekcie. Watabe skończył piąty.
Trzy medale olimpijskie w kombinacji Niemcy wywalczyli wcześniej w 1976 roku w Innsbrucku, jednak wówczas zwycięzca Ulrich Wehling i trzeci Konrad Winkler reprezentowali NRD, a drugi Urban Hettich był przedstawicielem RFN.
Paweł Słowiok był we wtorek 29., Adam Cieślar zajął 33. lokatę, a Wojciech Marusarz nie ukończył biegu. W pierwszej części zmagań najlepiej z tej trójki zaprezentował się Słowiok, który na skoczni zajął 29. miejsce, a najszybciej pobiegł Cieślar - 21. czas.
Pierwszy rezultat osiągnął Włoch Alessandro Pittin, ale wystarczyło mu to do awansu z 40. na 27. miejsce.
Dwuboistom do końca igrzysk pozostała zaplanowana na czwartek rywalizacja drużynowa, z udziałem polskiej czwórki.
1. Johannes Rydzek (Niemcy) 23.52,5 (5. w skoku, 4. w biegu)
2. Fabian Riessle (Niemcy strata 0,4 (6./3.)
3. Eric Frenzel (Niemcy) 0,8 (4./7.)
4. Jarl Magnus Riiber (Norwegia) 2,8 (2./17.)
5. Akito Watabe (Japonia) 12,5 (1./20.)
6. Eero Hirvonen (Finlandia) 22,1 (7./9.)
7. Vinzenz Geiger (Niemcy) 50,1 (9./13.)
8. Wilhelm Denifl (Austria) 1.02,1 (3./34.)
9. Lukas Klapfer (Austria) 1.22,8 (10./23.)
10. Jorgen Graabak (Norwegia) 1.24,8 (19./6.)
...
25. Szczepan Kupczak (Polska) 2.48,8 (12./42.)
29. Paweł Słowiok (Polska) 3.23,8 (32./25.)
33. Adam Cieślar (Polska) 3.30,9 (33./21.)
Wojciech Marusarz (Polska) nie ukończył (39./-)