Pjongczang 2018. Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec siódme w sprincie drużynowym
Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec zajęły siódme miejsce w sprincie drużynowym techniką dowolną podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Wygrały Amerykanki, które po fantastycznej walce na finiszu pokonały Szwedki, a trzecie miejsce zajęły Norweżki.
"Biało-Czerwone" były piąte w drugim biegu półfinałowym i awansowały do finału z szóstym czasem (relację z półfinałów znajdziesz tutaj - kliknij).
W przeciwieństwie do półfinałów tym razem Norweżka Marit Bjoergen nie zdecydowała się od początku narzucić bardzo mocnego tempa i wszystkie zawodniczki długo biegły w jednej grupie.
Justyna rozpoczęła spokojnie, a na najdłuższym podbiegu wyprzedziła Finkę i Niemkę. Jaśkowiec straciła jedną lokatę, ale kolejnej zmianie Kowalczyk znów wyprzedziła Finkę i Niemkę.
Po czwartej zmianie dużą przewagę nad resztą stawki miały trzy ekipy: USA, Norwegii i Szwecji. Polki były ósme. Bjoergen nie udało się zgubić rywalek na najbardziej stromym podbiegu.
Pecha miała Rosjanka - złamała kijek i straciła przez to kilkanaście sekund przez co spadła na przedostatnie miejsce. Gdy Jaśkowiec ruszała na ostatnią zmianę, miała ośmiosekundową przewagę nad Olimpijkami z Rosji, prawie 15-sekundową nad Niemkami i traciła 2-3 sekundy do Finek, Francuzek i Słowenek. Polka wykrzesała z siebie wszystkie siły, do końca walcząc z Francuzką o siódmą lokatę. Wygrała, a rozstrzygnął o tym fotofinisz.
Kapitalną walkę na ostatniej prostej stoczyły Jessica Diggins ze Stiną Nilsson. Górą była Amerykanka.
Przed czterema laty na igrzyskach w Soczi Polki, startujące w tym samym składzie, zajęły piąte miejsce, ale wówczas sprint rozgrywany był techniką klasyczną. Trzy lata temu nasze zawodniczki zdobyły brązowy medal mistrzostw świata w Falun.
1. USA (Kikkan Randall i Jessica Diggins) 15.56,47
2. Szwecja (Charlotte Kalla i Stina Nilsson) 15.56,66
3. Norwegia (Marit Bjoergen i Maiken Caspersen Falla) 15.59,44
...
7. Polska (Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec) 16.32,48
MZ