Problemy polskich olimpijczyków na lotnisku. Nie mogli wejść na pokład
Polscy sportowcy od początku lutego będzie rywalizować o medale XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Dziś do Pekinu wyleciała pierwsza ponad stuosobowa grupa. "Biało-Czerwoni" napotkali jednak na niespodziewane problemy na lotnisku.
XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie zbliżają się wielkimi krokami. Ceremonię otwarcia zaplanowano na piątek 4 lutego. Polscy sportowcy do Pekinu mają dotrzeć w kilku grupach.
Dziś ponad sto osób miało wsiąść na pokład czarterowego samolotu. Na lotnisku nie obyło się jednak bez problemów. Spora część naszej kadry nie mogła odprawić się przed lotem.
Niektórzy nie byli w stanie nie wygenerować kodu QR, który jest niezbędny przy odprawie. Inni mieli za to problem z aplikacją MY2022, która ma służyć do tego, by zawodnicy mogli udokumentować swój stan zdrowia.
Saneczkarka Klaudia Domaradzka opowiedziała nam o tym, jak wygląda sytuacja. Według jej relacji problem stanowi wgrywanie wszystkich dokumentów do aplikacji.
- Mamy specjalną aplikację, do której musimy załadować wszystkie nasze dokumenty związane z testami PCR, paszportami covidowymi, informacjami nt. tego, czy przeszliśmy koronawirusa czy też nie itp. To wszystko chwilę trwa. Jeśli wprowadzi się złe dane, aplikacja nie przepuszcza dalej i trzeba wypełniać to od początku. To wszystko monotonne i uciążliwe. Nie każdy zdążył zrobić to wcześniej - opisuje w rozmowie z Interią saneczkarka Klaudia Domaradzka.
- Po wpisaniu wszystkich danych otrzymujemy kod pomarańczowy, który jest weryfikowany. Jeśli wszystko jest w porządku, kolor zmienia się na zielony, jeżeli jednak jakieś dane są nieprawidłowe, to na czerwony - dodaje zawodniczka, która zadebiutuje na igrzyskach.
- Jest sporo roboty z tym wszystkim i z wgrywaniem zdjęć, a potem z akceptacją tego wszystkiego - mówi Domaradzka.
CZYTAJ TAKŻE: ONI BĘDĄ CHORĄŻYMI REPREZENTACJI POLSKI NA IGRZYSKACH W PEKINIE
Początkowo istniała obawa, że nie wszyscy sportowcy wylecą dziś do Pekinu. Na szczęście wszystkim ostatecznie udało się wejść na pokład. Polski Komitet Olimpijski za pomocą mediów społecznościowych potwierdził, że finalnie sprawa zakończyła się happy endem, choć przez moment całość przypominała thriller. Z elementami komedii absurdu.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.