Podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie na biathlonowych trasach zobaczymy tylko jednego Polaka. Grzegorz Guzik broni honoru "Biało-czerwonych", którzy nie byli w stanie nawet wystawić sztafety w rywalizacji drużyn mieszanych. Pekin 2022. Stan męskiego biathlonu w Polsce jest w opłakanym stanie Polscy biathloniści nie należą do światowej czołówki. Wręcz przeciwnie - przeważnie zajmują pozycję na szarym końcu stawki. W tym sezonie najwyższą pozycję w klasyfikacji Pucharu Świata zajmuje wspomniany Guzik. Plasuje się on na 81. pozycji. Na swoim koncie ma 13 punktów.Kiedy startują Polacy? - Zobacz terminarz!Nic więc dziwnego, że nikt nie liczy na to, że Guzik zbliży się do najlepszych występów polskich biathlonistów na igrzyskach olimpijskich. Przypomnijmy, że w biegu na 10 km najlepiej w historii z "Biało-czerwonych" wypadł Zbigniew Filip, który w Albertville w 1992 roku zajął 16. miejsce. W tamtym czasie polską kadrę prowadził trener Aleksander Wieretielny. Pekin 2022. Gorzkie słowa Justyny Kowalczyk-Tekieli Właśnie do tego wydarzenia nawiązała Justyna Kowalczyk-Tekieli. Była biegaczka obecnie pełni rolę dyrektora sportowego Polskiego Związku Biathlonu. Nie ukrywa przy tym, że poziom tej dyscypliny w naszym kraju wśród mężczyzn - delikatnie mówiąc - nie poszedł w górę, choć od sukcesu Filipa minęły trzy dekady.- Jak znam trenera Wierietielnego, to widział w tym występie wiele do poprawienia. A tu nikt przez 30 lat w polskim biathlonie poprawić nie zdołał - napisała Kowalczyk-Tekieli w mediach społecznościowych.