Jeszcze przez kilka dni, do 20 lutego, potrwają igrzyska olimpijskie w Pekinie. Wygląda na to, że Polacy przylecą do kraju z jednym krążkiem, czyli z brązowym medalem Dawida Kubackiego. Skoczek stanął na trzecim stopniu podium po zawodach na skoczni normalnej. Wielu sportowców do domu wróci z poczuciem ulgi. Piotr Żyła oświadczył, że już nigdy więcej <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-pekin-2022/polacy/news-polski-skoczek-zegna-sie-z-igrzyskami-tajemniczy-wpis,nId,5831837">nie pojedzie na igrzyska</a>. Później wycofywał się z tych słów i tłumaczył, że wypowiedziane były w emocjach, lecz <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-mama-piotra-zyly-opowiedziala-trudna-prawde-gorzkie-slowa,nId,5828225">jego mama wcześniej sygnalizowała</a>, że syn do Chin wylatywał "bez entuzjazmu", "bez luzu" i z "mieszanymi uczuciami". Sportowcy na bieżąco zdawali relację z Pekinu i obnażali igrzyska zza kulis. Natalia Czerwonka, która po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa została skierowana na izolację, <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-pekin-2022/polacy/news-natalia-czerwonka-relacjonuje-izolacje-w-pekinie-tak-to-napr,nId,5813137">pokazywała serwowane posiłki</a>. "Śniadanie godne igrzysk olimpijskich. Jedyne, o czym marzę, to znaleźć się w domu" - podsumowywała gorzko obok fotki z parówkami, garstką brokułów, pieczarek i papryki. Z kolei <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-pekin-2022/polacy/news-skandaliczne-warunki-do-treningow-natalii-maliszewskiej-w-pe,nId,5818513">Natalia Maliszewska ujawniała skandaliczne warunki</a>, w jakich przyszło jej przygotowywać się do treningu. Jej przebieralnia zorganizowana została w czymś, co przypominało składzik. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-pekin-2022/polacy/news-wielkie-pojednanie-w-polskim-sporcie-o-tym-gescie-juz-mowi-s,nId,5836164">WIELKIE POJEDNANIE W POLSKIM SPORCIE? O TYM GEŚCIE JUŻ MÓWI SIĘ WIELE</a> Dziennikarz TVP relacjonuje wydarzenia z dworca w Pekinie. "Mam dość tego chińskiego burdelu" Kamyczek do ogródka organizatorów wrzucił teraz dziennikarz TVP. Zamieścił w sieci nagranie z dworca w Pekinie. Wyjaśnił, że przez spóźniony autobus organizowany przez komitet olimpijski "cała grupa ludzi, włącznie z attache, z opiekunami reprezentacji m.in. Finlandii i innych reprezentacji, czekała w tym pomieszczeniu, bez wody, dwie godziny na kolejny pociąg". Doprecyzowywał, że widoczna na wideo kobieta "postanowiła nie wpuszczać grupy na pociąg na pięć minut przed odjazdem, ponieważ bramki są zamknięte". <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-pekin-2022/polacy/news-co-dalej-z-michalem-dolezalem-trener-polskiej-kadry-zabral-g,nId,5836081">CO DALEJ Z MICHALEM DOLEŻALEM? TRENER POLSKIEJ KADRY ZABRAŁ GŁOS</a>