Kiedy całe przedsięwzięcie startowało, podstawą było stworzenie warunków i systemu szkolenia dla młodych koszykarzy odpowiadające warunkom profesjonalnemu, zawodowemu sportowi. Temu z poziomu międzynarodowego. - Pamiętam, że wspólnie z Panem Adamem Plackiem, właścicielem firmy Oknoplast nakreśliliśmy parę planów, ale przede wszystkim dostaliśmy zielone światło. Wówczas przystąpiliśmy do działania - wspomina Marcin Kękuś, twórca sportowego projektu Oknoplast. Na efekty nie czekano długo. W Krakowie utworzono Koszykarski Ośrodek Szkolenia Sportów Młodzieżowych przy współpracy z Polskim Związkiem Koszykówki i ówczesnym Ministerstwem Sportu. Zawodnicy odważnie zaczęli być wprowadzani do rywalizacji również ze starszymi rocznikami, rozgrywali po kilkadziesiąt meczów w sezonie oraz przystąpili do rozgrywek Młodzieżowych Europejskich Pucharów, gdzie spotkali się z zespołami z całej Europy. - Nastąpił przeskok. Dostaliśmy solidne wsparcie, zaufanie, więc zrobiliśmy wszystko, by to wykorzystać. Młodzi gracze w ramach współpracy z PZKosz i Ministerstwem otrzymali komplet sprzętu. System treningowy oparty o międzynarodowe wzorce zakładał aż 8 jednostek treningowych w tygodniu. Wprowadziliśmy zajęcia motoryczne i odnowę biologiczną w Parku Wodnym w Krakowie. Zawiązaliśmy także współpracę ze Szkołą Gortata, utworzoną przez wieloletniego zawodnika ligi NBA Marcina Gortata. Tak wyglądała codzienność - opowiada Kękuś. Projekt dość szybko zwrócił uwagę mediów. Okazało się, że wspieranie sportu to nie tylko walka o jak najwyższy wynik. To stwarzanie możliwości, umiejętność łączenia sportu z edukacją i wreszcie spełnianie marzeń. - Rzeczywiście nie jesteśmy przykładem klubu, gdzie wygrana tu i teraz ma największe znaczenie. Cieszy mnie, że zaangażowaliśmy większą społeczność do działalności, a sami podjęliśmy aktywność w działaniach towarzyszących. Pomagaliśmy w organizacji m in. Urodzin Tauron Areny Kraków, gdzie dominowała aktywność fizyczna dla rodzin, a jako wiceprezes Krakowskiego Okręgowego Związku Koszykówki muszę pochwalić inicjatywę, jaka zrodziła się na naszym terenie, czyli Koszykarska Liga Szkolna, która zrzesza już ok. 3 500 dzieci z krakowskich szkół podstawowych - wymienia. Niemniej, sukcesy również miały miejsce. Kraków cieszył się choćby ze złotego medalu w mistrzostwach Polski koszykarzy do lat 20, organizacji turnieju Młodzieżowych Europejskich Pucharów i wydarzeń o mniejszej randze, ale również przynoszących satysfakcję społeczności, do których należą turnieje międzyszkolne. - Naszą energię staraliśmy się przekazywać innym. Jesteśmy otwarci na współpracę, pomysły, dlatego staramy się koordynować zadania nie będące bezpośrednio związane z naszym przedsięwzięciem, lecz też działające w stolicy Małopolski - opowiada. W aspekcie sportowym wymienić należy fakt, że poszczególni gracze znaleźli uznanie wśród selekcjonerów poszczególnych młodzieżowych reprezentacji kraju. - W ostatnim czasie dwóch zawodników przebywało na zgrupowaniach reprezentacji Polski do lat 15 i do lat 14. To wielkie wyróżnienie dla nich, bodziec do dalszej pracy, a także dowód, że systematyczna praca przynosi efekty. Ponadto, wymienię choćby udział w międzynarodowym turnieju w Radomiu, gdzie zjawiły się czołowe drużyny młodzieżowe z Polski, a także klub z Berlina, który wysoko pokonaliśmy w pierwszym miejscu. Ustąpiliśmy tylko utytułowanemu zespołowi z Warszawy zajmując ostatecznie drugie miejsce, a należy pamiętać, że nasz projekt na takim poziomie rozpoczęliśmy dopiero dwa lata temu - podkreśla Kękuś. Jakie są zatem cele na przyszłość? - Wykonaliśmy podstawowy etap, czyli rozbudowę systemu szkolenia, podjęcie współpracy z podmiotami o podobnym profilu działalności. Teraz chcemy doskonalić umiejętności, pozyskiwać nowych partnerów sportowo-organizacyjnych do współpracy, zwiększyć wskaźnik frekwencji szkoleniowej i wspierać działalność zmierzającą do powstania jak najlepszych warunków sportowych w Krakowie - podsumowuje Kękuś.