Kubacki poszybował 100,5 m i przegrał o 0,1 pkt z szóstym Kamilem Stochem.Zwyciężył Norweg Halvor Egner Granerud, który skokiem na 105,5 m potwierdził swoją dominację.Po zakończeniu kwalifikacji Kubacki stwierdził, że jego skoki są lepsze niż w środę (skoczek z Szaflar podobnie jak Kamil Stoch i Piotr Żyła nie wziął udziału w czwartkowych treningach), ale może się jeszcze znacznie poprawić. Czego brakuje Kubackiemu? - Myślę, że jestem bliżej (świetnej formy - przyp. red.) niż przedwczoraj, skoki były całkiem okej, ale jeszcze czegoś drobnego im brakuje, by urwać parę metrów - przyznał nasz reprezentant w rozmowie z Eurosportem. - W pierwszej serii treningowej było zaczęte "od góry", teraz było bardziej "od nogi". Może potrzeba więcej swobody - dodał. Podczas walki o medale na skoczni normalnej dużą rolę odgrywać będą oceny od sędziów. Kubacki przyznaje, że zawodnicy powinni skupić się nie tylko na odległości, ale i ładnym stylu. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> - Myślę, że to prawda objawiona, tak trzeba zrobić. Każde 0,5 punktu się bardzo mocno liczy. Trzeba robić swoje i być skoncentrowanym. Noty na pewno będą istotne, więc będę musiał się starać - powiedział Kubacki.