- Myślałem, że będzie mi znacznie trudniej oglądać ten konkurs, w którym nie mogłem wystartować. Nie było jednak tak źle. Stwierdziłem, że przy mojej obecnej słabszej dyspozycji nie miałbym szansy na dobry wynik - powiedział skoczek przez telefon kanałowi telewizji NRK. W środę rano poinformował o pozytywnym teście na koronawirusa, przeprowadzonym dzień wcześniej. Po powtórnym wyniku potwierdzającym zarażenie został wysłany na kwarantannę, która potrwa 14 dni. Przez ten czas musi przebywać w Obersdorfie, lecz już po dwóch dniach, jak przyznał, nie mógł wytrzymać w małym hotelowyn pokoju. - W pewnym momencie przestałem już wstawać z łóżka, bo i po co - zauważył. Austriacki trener norweskich skoczków Alexander Stoeckl zmartwił się sytuacją podopiecznego w "klaustrofobicznym pokoju", z posiłkami przynoszonymi pod drzwi i uruchomił swoje kontakty. Wynajął dla niego apartament, będący własnością jego kolegi Andreasa Bauera, trenera niemieckich skoczków kombinacji norweskiej. Pochodzi on z Obersdorfu i posiada tu kilka mieszkań turystycznych. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> - Jest to luksusowe mieszkanie z pięknym widokiem i dużym tarasem, na którym Halvor będzie mógł przesiadywać na powietrzu. Do dyspozycji będzie miał wyrafinowanym sprzęt audiowizualny oraz, co najważniejsze, świetnie wyposażoną kuchnię, w której będzie mógł sobie przygotowywać posiłki takie jakie lubi i kiedy będzie chciał - wyjaśnił. Dodał, że "najważniejsze jest jednak to, że w sytuacji jaka go spotkała będzie miał przestrzeń do poruszania się i w ten sposób też trochę odpocznie po wyczerpującym sezonie w bardzo dobrych warunkach, na co w pełni zasłużył". Szkoleniowiec wyjaśnił też, że po długich i trudnych rozmowach z lokalnymi władzami sanitarnymi, które zarządziły 14 dni absolutnej izolacji w hotelu, udało mu się załatwić wyjątkowe pozwolenie na przewiezienie Graneruda z hotelu do apartamentu. - Będzie to specjalna karetka covidowa, która odwiezie Halvora w poniedziałek rano, zaraz po zakończeniu mistrzostw - wyjaśnił. Zbigniew Kuczyński kucz/ cegl/ <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=linki2&utm_medium=linki2&utm_campaign=linki2">Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!</a>