Faworytem pojedynku byli Chorwaci, którzy przystąpili do spotkania osłabieni brakiem kontuzjowanego Maria Mandżukicia. W zespole prowadzonym przez Zlatko Dalicia nie brakuje jednak gwiazd futbolu, jak choćby Luka Modrić z Realu Madryt czy Ivan Rakitić z Barcelony. To właśnie kapitan Chorwatów był bardzo aktywny i po jego zagraniach gospodarze stwarzali sobie dogodne sytuacje. Grecy przyjechali do Zagrzebia z nastawieniem, żeby nie stracić gola. Ich plan szybko jednak legł w gruzach, a przyczynił się do tego Orestis Karnezis. Grecki bramkarz popełnił fatalny w skutkach błąd w 11. minucie. Odskoczyła mu piłka, co wykorzystał Nikola Kalinić. Chorwacki napastnik przejął futbolówkę, a Karnezis próbując ratować sytuację go sfaulował. Sędzia Gianluca Rocchi bez wahania wskazał na "wapno", a Karnezisowi pokazał jeszcze żółtą kartkę. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Modrić. Gwiazdor Realu strzelił w prawo, a Karnezis rzucił się w przeciwnym kierunku.Gospodarze poszli za ciosem i chwilę później było już 2-0. Ivan Strinić znakomicie włączył się do akcji ofensywnej i z lewej strony zagrał przed bramkę do Kalinicia, który popisał się sztuczką techniczną i zewnętrzną częścią stopy skierował piłkę do siatki.Chorwaci panowali na boisku i chyba poczuli się zbyt pewnie, co wykorzystali Grecy. W 30. minucie błąd Dejana Lovrena omal na gola nie zamienił Zeca. W następnej akcji już nic nie uratowało gospodarzy. Bardzo dobre dośrodkowanie Konstantinosa Fortounisa z rzutu rożnego na gola zamienił Sokratis Papastathopoulos.Odpowiedź Chorwatów była błyskawiczna. W 34. minucie znów gospodarze prowadzili różnicą dwóch goli. Z prawego skrzydła precyzyjnie dośrodkował Szime Vrsaljko, a zamykający akcję Ivan Periszić "główką" wpakował piłkę do siatki.W końcówce pierwszej połowy Karnezis zrehabilitował się za koszmarny błąd przy stracie gola na 0-1. Grecki bramkarz znakomicie obronił strzał Andreja Kramaricia i jeszcze poradził sobie z dobitką Kalinicia.Chorwaci od mocnego uderzenia rozpoczęli drugą część meczu. W 50. minucie koszmarnie zachował się Konstantinos Stafylidis, który klatką piersiową zagrywał do własnego bramkarza. Uczynił to jednak źle. Zza jego pleców wyskoczył Vrsaljko, który przejął piłkę, a Kramarić z bliska dopełnił formalności.Grecy rzadko zagrażali bramce strzeżonej przez Danijela Subaszicia, ale w 61. minucie bliski szczęścia był Kostas Mitroglou. Kilka minut później Papastathopoulos mógł strzelić swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Tym razem jego "główka" była mininalnie niecelna. O wiele więcej pracy miał Karnezis. Umiejętności greckiego bramkarza sprawdzili m.in. Kramarić i Periszić.W doliczonym czasie gry Subaszić uratował swój zespół przed stratą gola, kiedy to fantastycznie zatrzymał strzał głową Mitroglu.Chorwaci wygrali pewnie 4-1 i jedną nogą są na mundialu w Rosji. Rewanż odbędzie się 12 listopada w Atenach. RK Chorwacja - Grecja 4-1 (3-1) Bramki: 1-0 Luka Modrić (14 - karny), 2-0 Nikola Kalinić (20), 2-1 Sokratis Papastathopoulos (31), 3-1 Ivan Periszić (34), 4-1 Andrej Kramarić (50) <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/el-ms-2018-chorwacja-grecja,4981" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Chorwacja - Grecja</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/el-ms-2018-chorwacja-grecja,id,4981" target="_blank">Zapis relacji na urządzenia mobilne</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-el-ms-europa-baraze,cid,601" target="_blank">Baraże o awans do MŚ w Rosji - zobacz pary i terminarz</a>