Podczas mundialu emocje uderzają fanom do głowy. Wielu spośród nich czyni różne deklaracje, na przykład: "Jeśli nasi chłopcy wygrają, to ogolę się na łyso". Podobne zadanie na swoje barki wrzuciła jedna z fanek Chile.
Chilijska aktorka filmów porno Marlen Doll obiecała, że pójdzie do łóżka na osiem godzin z wszystkimi chętnymi w razie zwycięstwa jej rodaków nad Australią.
Alexis Sanchez i spółka nie zawiedli oczekiwań pokonując ekipę z Antypodów 3-1.
Sukces ucieszył pannę Doll tak bardzo, że postanowiła wydłużyć czas "seksmaratonu" do pół doby!
Dane kontaktowe zamieściła na Twitterze, tam też podsumowała "imprezę". Serwis społecznościowy okazał się nad wyraz pruderyjny i zawiesił konto Chilijki po publikacji zdjęć, stąd nie do końca wiadomo, ilu chętnych skusiło się na jej wdzięki i odpowiedziało na ofertę.
W diametralnie inny sposób wsparł swoją drużynę narodową Rocco Siffredi. Legenda włoskiego porno na czas mundialu postanowiła zerwać z rozwiązłym trybem życia. - Chłopaki, miałem tysiące orgazmów, ale jest jeden, którego nigdy nie zapomnę. Tego, kiedy zdobyliśmy Puchar Świata w 2006 roku. Jestem gotów poświęcić się na cały okres mistrzostw. Czystość za zwycięstwo Włoch! - ślubował Siffredi.