Niesforni kibice przeszkodzili piłkarzom Argentyny podczas treningu w Belo Horizonte. Wśród nich znalazł się sobowtór Ronaldinho, który uklęknął przed Lionelem Messim i zaczął mu polerować buty.
Łudząco podobny do prawdziwego Ronaldinha Robinson Oliveira twierdzi, że udało mu się nabrać jednego z najlepszych piłkarzy świata. "Przecież nie musisz wbiegać na boisko, żeby się ze mną spotkać" - miał powiedzieć Messi.
Pozostali fani, którzy wtargnęli na boisko zabrali jedną z piłek treningowych i uciekli. Zajęcia "Albicelestes" obserwowało około 10 000 kibiców. Większość była Brazylijczykami, ale wielu z nich i tak miała na sobie argentyńskie koszulki.
- Brazylijczycy lubią Argentynę. Wielka rywalizacja między nami to mit - powiedział jeden z fanów Vinicius Andrade.
Nie wszyscy podzielają jednak jego opinię. - To bardzo smutne. Jestem stuprocentową Brazylijką - odparła Debora Demetrio, która przyszła zobaczyć Messiego, a widok rodaków w argentyńskich koszulkach ją zszokował.
Argentyna mistrzostwa świata w Brazylii rozpocznie w niedzielę od meczu z Bośnią i Hercegowiną. W grupie F zmierzy się także z Iranem i Nigerią.