<a href="http://sport.interia.pl/raporty/raport-me-w-pilce-recznej-polska-2016/grupa-1" target="_blank">Sprawdź terminarz i sytuację w "polskiej" grupie ME!</a> Chorwaci nie najlepiej rozpoczęli turniej. Najpierw męczyli się z Białorusią, a potem przegrali z Norwegią. Od swojego ostatniego meczu w grupie B, która swoje spotkania rozrywała w Spodku w Katowicach, są już w świetnej formie. Islandczyków rozgromili 37-28, żeby wczoraj, w swoim pierwszym spotkaniu drugiej rundy, rozbić nieobliczalną Macedonię 34-24. Na swoim koncie mają już cztery punkty. To tyle co Francja, Polska i Norwegia, tyle że nasza reprezentacja i Skandynawowie rozegrali o mecz mniej. Chorwatów czekają teraz decydujące mecze o wejście do półfinału XII mistrzostw Europy z Francją i Polską. Jednym z wyróżniających się graczy siódemki z Bałkanów jest Ivan Czupić. Zapytaliśmy go o ocenę szans w decydujących grach. - Francja, jako to Francja, zawsze należy do faworytów. Polska gra u siebie w domu przed 15, 16 tysiącami kibiców. Na pewno będzie ciężko, ale też pokazaliśmy siłę i charakter - podkreśla Czupić, który na co dzień gra w Vive Tauronie Kielce. Skrzydłowy mistrzów Polski mówi, że w Krakowie na pewno będzie czas na spotkanie z polskimi kolegami i przyjaciółmi, z którymi na co dzień gra w klubie. W dniu spotkania z "Biało-czerwonymi" nie będzie jednak pobłażania. Czupić marzy o jednym... - Będzie super, jak spotkamy się w finale - podkreśla 29-letni gracz. Michał Zichlarz <a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a>