Polscy siatkarze wygrywają w mistrzostwach Europy mecz za meczem i są już w ćwierćfinale. W tej fazie w poniedziałek wieczorem w Apeldoorn zmierzą się z Niemcami. "Polacy są faworytem mistrzostw, ale zespół musi uważać, żeby dotychczasowe łatwe wygrane go nie uśpiły"- powiedział Stępień. Jego zdaniem w turnieju rozgrywanym w Belgii, Holandii, Słowenii i Francji bierze udział zbyt wiele drużyn, bo niektóre odstają poziomem od europejskiej czołówki. "Zastanawiająca jest formuła mistrzostw Europy. Za dużo jest meczów ze słabeuszami, a to nie może być ciekawe dla kibiców" - wspomniał szef radomskiego klubu, choć i dostrzega plusy znacznego wydłużenia czempionatu Starego Kontynentu. "Łatwiejsze spotkania pozwalają przećwiczyć rozmaite warianty taktyczne i zgrać drużynę. Widać to choćby na przykładzie naszego Wilfredo Leona, który z meczu na mecz wyraźnie się rozkręca i lepiej rozumie z kolegami" - zaznaczył. O strefę medalową powalczy też reprezentacja Słowenii. W tym zespole jest aż trzech zawodników Cerrad Enes Czarnych: Dejan Vincic, Alen Pajenk i Alen Sket. Rywalem współgospodarzy imprezy będą Rosjanie, a zwycięzca spotka się w półfinale z Polską lub Niemcami. "To bardzo miłe, że w reprezentacji Słowenii dobrze radzą sobie zawodnicy Czarnych. Ale najważniejsza jest oczywiście reprezentacja Polski" - podsumował Stępień. pas/ pp/