Podopieczni Vitala Heynena udział w imprezie zaczęli od piątkowego zwycięstwa 3:1 nad Estonią, a dwa dni później wygrali z Holendrami 3:0. O ile ich gra w pierwszym spotkaniu pozostawiała jeszcze sporo do życzenia, to w drugim wyglądała już lepiej. Trener mistrzów świata jest jak na razie spokojny o swój zespół. "Nie graliśmy perfekcyjnie, ale zrobiliśmy krok do przodu. To, co mówiłem wcześniej, musimy się rozkręcać w trakcie tego turnieju" - podkreślił po meczu z "Pomarańczowymi". Polacy są jedyną niepokonaną drużyną w gr. D. Czesi występ w czempionacie zaczęli od porażki z Ukraińcami 1:3, a następnie uporali się w niedzielny wieczór z Estończykami 3:0. Obecnie plasują się na trzecim miejscu w tabeli. Siłą napędową poniedziałkowych rywali ekipy Heynena jest atakujący Jan Hadrava, który od trzech lat jest zawodnikiem Indykpolu AZS Olsztyn. Ostatnie mecze tych drużyn miały miejsce w 2011 roku. W listopadzie Polacy w spotkaniach towarzyskich zwyciężyli 3:0 oraz przegrali 2:3. Dwa miesiące wcześniej zaś zespoły te trafiły na siebie w barażu ME - "Biało-Czerwoni" triumfowali 3:1. W poniedziałek o godz. 17 w innym meczu gr. D Ukraińcy zmierzą się z debiutującą w czempionacie Starego Kontynentu reprezentacją Czarnogóry. Razem z Holendrami współgospodarzami imprezy są Belgowie, Słoweńcy i Francuzi.