Podobnie jak we wcześniejszych meczach liderem "Pomarańczowych" był Nimir Abdel-Aziz, a po stronie ich wtorkowych rywali Robert Taht. Pierwszy zdobył 27 punktów, a drugi 15. Obaj zawodnicy w przeszłości występowali w PlusLidze. Holenderski atakujący sezon 2014/15 spędził w Zaksie Kędzierzyn-Koźle, a estoński przyjmujący w latach 2015-18 bronił barw zespołu Cuprum Lubin. "Pomarańczowi" po czterech kolejkach mają na koncie trzy zwycięstwa i w tabeli plasują się za biało-czerwonymi. To właśnie w pojedynku z mistrzami świata doznali jedynej jak na razie porażki w tym turnieju - ulegli im 0:3. Estończycy przegrali wszystkie cztery swoje spotkania i zamykają stawkę, mając na koncie tylko dwa wygrane sety. Udział w imprezie zakończą środowym meczem z Ukraińcami, a Holendrzy tego dnia zmierzą się z Czechami. Razem z Holendrami współgospodarzami imprezy są Belgowie, Słoweńcy i Francuzi.