- Słowenia zagrała kapitalny mecz. My nie wspięliśmy się na swoje wyżyny. Zagraliśmy słabiej niż w dwóch ostatnich meczach - skomentował Bieniek, który w tym spotkaniu zapisał na swoim koncie sześć punktów.- Byłem optymistą po meczach z Finami i Estończykami, bo wyglądało to naprawdę fajnie. Dziś było ciężko. Słoweńcy bardzo dobrze zagrywali - zaznaczył nasz środkowy.Czy to, że Słoweńcy swoje mecze fazy grupowej rozgrywali w Krakowie, a polscy siatkarze w Warszawie i Gdańsku, mógł mieć wpływ na przebieg spotkania? - Nie szukajmy wymówek w postaci hali. Nic nam to nie da na ten moment - odpowiedział Bieniek. - Coś się zacięło w naszej grze. Musimy to poprawić, żeby wrócić na właściwe tory - zakończył reprezentant Polski. RK