Niemiecka agencja dpa krytycznie określiła starcie Polski i Portugalii w ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw Europy (czwartek godz. 21 w Marsylii). Padło też pytanie o formę Roberta Lewandowskiego, który jeszcze nie zdobył gola. "Co się z nim dzieje na ME?" - zastanawiają się Niemcy.
Kliknij, aby dołączyć do relacji NA ŻYWO z meczu Polska - Portugalia!
Tutaj znajdziesz relację LIVE na urządzenia mobilne
"Minimalizm ma na trwających mistrzostwach Europy dwa imiona: Polska i Portugalia" - napisała agencja dpa.
"Polacy mają Lewandowskiego, ale w dotychczasowych czterech meczach zdobyli trzy bramki, a napastnik Bayernu Monachium wciąż czeka na swojego pierwszego gola. Portugalczycy mają Ronaldo, ale wygrali na razie tylko raz, do tego dopiero w dogrywce" - wyliczono.
"Biało-czerwoni" w fazie grupowej wygrali z Irlandią Północną i Ukrainą 1-0 i zremisowali z Niemcami 0-0, a później wyeliminowali Szwajcarię po rzutach karnych (1-1, karne 5-4) w 1/8 finału. Z kolei Portugalia zremisowała wszystkie mecze grupy F - z Islandią 1-1, Austrią 0-0 i Węgrami 3-3, a następnie dopiero w 117. minucie zdobyła zwycięskiego gola w spotkaniu z Chorwacją (1-0 po dogrywce).
"Robert Lewandowski grał wcześniej w Borussii Dortmund. To tam się rozwinął, został piłkarzem światowej klasy, którą prezentuje także teraz w Bayernie Monachium. Dlatego też na usta ciśnie się pytanie: co się z nim dzieje na ME?" - pytają dziennikarze dpa.
Jednocześnie zaznaczyli, że na Lewandowskiego zawsze trzeba uważać.
"Właśnie przed tą jego nieobliczalnością czują respekt Portugalczycy. Środkowy obrońca Ricardo Carvalho wiedział co mówi, gdy po zakończeniu meczu z Chorwacją ocenił, że Polska ma jednego z najlepszych napastników na świecie. Tylko uśmiechnął się, gdy spytano go o słabszą formę Lewandowskiego, tak jakby chciał powiedzieć: nie takie rzeczy już widziałem" - relacjonowano.
Czwartkowy mecz o awans do półfinału Euro 2016 rozpocznie się o godzinie 21.