- Zależało nam na dobrym początku, ale to się nie udało. Napięcie nam się udzieliło i przez 20 minut nie byliśmy równorzędnym rywalem - nie ukrywał po porażce De Biasi. - Kiedy traci się bramkę, potem gra się trudno. Ten gol i czerwona kartka - niestety zasłużona - to były kluczowe zdarzenia tego meczu - zaznaczył trener Albańczyków. Mimo gry w dziesiątkę jego zespół mógł pokusić się co najmniej o remis, ale zmarnował trzy znakomite sytuacje. - Istotne były trzy niewykorzystane szanse. Brakowało nam szczęścia - powiedział De Biasi. Więcej powodów do zadowolenia miał Vladimir Petković, trener Szwajcarii. - Lepiej poradziliśmy sobie z emocjami, jakie wywołuje ta okazja. Dobrze wykorzystaliśmy tę energię - powiedział. - Najlepsze w naszym wykonaniu było pierwsze 20 minut. Dyktowaliśmy tempo, potem pozwoliliśmy rywalom na trochę więcej, nawet kiedy grali w dziesiątkę. My też zmarnowaliśmy wiele okazji - ocenił. Ze zwycięstwa mógł się cieszyć pomocnik Szwajcariii Granit Xhaka. W drużynie albańskiej wystąpił jego brat, Taulant. - Albania ma ogromne wsparcie kibiców, jest ich tu naprawdę wielu. To szczególny mecz dla mojej rodziny - dwóch braci po przeciwnych stronach. Być może okazja była dla mnie bardziej szczególna niż dla niego (Taulanta - red.) - powiedział Granit Xhaka. - Albania jest świetna, zagrała bardzo solidnie. Jest niebezpieczna, nie wykorzystała dwóch dogodnych okazji - przyznał.