"Nie wiem, czy na papierze jesteśmy od nich teoretycznie trochę lepsi, ale papier w piłce nie gra, liczy się boisko. Gdybyśmy my przegrywali mecze z tymi, którzy w teorii są lepsi od nas, to nie mielibyśmy pięknej historii polskiego futbolu. Czasami sprawialiśmy niespodzianki i oni też mogą to zrobić, więc musimy być uważni" - zaznaczył Boniek w rozmowie z dziennikarzami w siedzibie Telewizji Polskiej. Na ławce trenerskiej "Biało-Czerwonych" zadebiutuje w czwartek portugalski selekcjoner Paulo Sousa. "To jest normalne, że każdy zawodnik chciałby się pokazać (z jak najlepszej strony - przyp. red.). Tak jak każdy chce dobrze wypaść na pierwszej randce, potem relacje stają się bardziej codzienne" - porównał. W marcu Polaków czekają jeszcze spotkania z Andorą w Warszawie i z Anglią w Londynie - łącznie trzy spotkania w siedem dni. Kwestią otwartą pozostaje, czy najlepszy polski napastnik Robert Lewandowski wystąpi w każdym z nich. "A dlaczego Robert ma odpoczywać, a inni nie? To jest piłka. Muszą wykreować się pewne sytuacje, które pozwolą na zarządzanie piłkarzem w odpowiedni sposób. Wydaje mi się, że Robert chciałby być na boisku i strzelać bramki. Piłkarz, który to robi, po meczu nigdy nie jest zmęczony. Zmęczeni są ci, którzy przegrywają. Wygrani szybko się regenerują" - stwierdził prezes PZPN. Pomimo początkowych wątpliwości, "Biało-Czerwoni" będą mogli w komplecie udać się 31 marca na Wembley. Ze względu na ograniczenia związane z pandemią COVID-19 pod znakiem zapytania stała podróż do Anglii Lewandowskiego, Krzysztofa Piątka i Arkadiusza Milika. Boniek nie popada jednak z tego powodu w hurraoptymizm. "W mocnym, najmocniejszym, "hiperustawieniu" i z superpiłkarzami - my nigdy na Wembley nie wygraliśmy. Może to jest czas, żeby zrobić coś dobrego, aczkolwiek uważam, że Anglia jest obecnie jedną z najlepszych drużyn (na świecie - przyp. red.)" - podkreślił szef PZPN. Aby awansować z grupy I do przyszłorocznego mundialu biało-czerwoni muszą zająć pierwsze miejsce lub uplasować się na drugiej pozycji i przebrnąć przez dwie rundy baraży. mm/ cegl/