- Dawno mówiłem, że Polacy nas nienawidzą, dlatego mogą wygadywać na nasz temat, co im tylko ślina przyniesie na język. Nic dziwnego w tym nie widzę - oburzał się po wypowiedzi Rybusa Spiridonow. - Co się tyczy konsekwencji wyciągniętych wobec piłkarza, nie nam o tym decydować. Są władze klubu, jest zarząd Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej. Baraż Rosja - Polska. Spiridonow i Miłonow w natarciu na Rybusa - Uważam, że takie wypowiedzi należy ukrócić. Tym bardziej, jeśli żyjesz w Rosji, grasz w rosyjskim klubie i dostajesz za to pieniądze. Niech właściwe organy decydują, jak reagować - tłumaczył słynny siatkarz. Poseł Dumy Państwowej Witalij Miłonow poszedł jeszcze dalej. - On przecież jest Polakiem. Rybus nie mówi o swoim klubie, tylko o naszej reprezentacji. W ogóle reprezentacja Polski - śmieszna definicja. To sygnał, że te wszystkie egzotyczne postaci, które kupujemy za ciężkie pieniądze i które zajmują miejsce naszej młodzieży są bezużytecznymi pracownikami tymczasowymi - zaatakował Rybusa Miłonow. Oczywiście trafił kulą w płot. Maciej w Rosji gra od dziewięciu lat, sprawdził się w Tereku, nie zawodzi w Lokomotiwie, więc trudno nazwać go bezużytecznym, a już na pewno nie tymczasowym, tym bardziej, że ma żonę Rosjankę. - Oni nie są gotowi grać na serio. To aktorzy, animatorzy. Im szybciej pozbędziemy się Rybusa, tym będzie lepiej. Człowiek, który w taki sposób wypowiada się o naszej reprezentacji, siłą rzeczy podobny stosunek ma do naszych klubów, w tym do Lokomotiwu - wypalił Miłonow. - Szczególnie nie rozumiem, po co on Lokomotiwowi? Czyżby ten klub nie potrafił sobie bez niego poradzić: przecież Lokomotiw ma swoją piłkarską akademię i dobre zaplecze w młodzieży. Skoro poseł poświęca czas i nakręca nagonkę na występującego w Rosji reprezentanta Polski Rybusa, to widać, że stało się to, czego nie chcieliśmy - polityka wchodzi brudnymi butami do sportowej rywalizacji Rosja - Polska. Baraż Rosja - Polska. Co tak naprawdę powiedział Maciej Rybus? Czym podpadł Maciej Rybus? Czy faktycznie obraził Rosjan? Po losowaniu barażów "Rybka" udzielił wywiadu red. Wojciechowi Pieli z portalu Weszło.com. - Po pierwsze - ze względów sportowych przyjąłem to losowanie pozytywnie. Nie ukrywajmy, mogliśmy trafić gorzej. Rosja to zespół do ogrania. To nie Portugalia, to nie Italia. Oglądałem ostatnie mecze Rosjan i sądzę, że nie prezentują przesadnie wysokiego poziomu, choć remis w ostatnim meczu fazy grupowej dawał im bezpośredni awans na mistrzostwa świata. Ale to spotkanie z Chorwacją to była w ich wykonaniu defensywka na sto procent. Wiadomo, mecz na wodzie i w trudnych warunkach. Znam wszystkich rosyjskich reprezentantów, graliśmy też z nimi przed mistrzostwami Europy mecz towarzyski. Wtedy jeszcze w kadrze występował Artiom Dziuba, który robił robotę, ale obecnie nie jest powoływany z powodu konfliktu z trenerem Karpinem - powiedział Rybus. - Tak czy owak, generalnie nie ma czego się bać. Rosja to drużyna solidna, silna fizycznie, wybiegana, ale jeśli będziemy grać swoją piłkę jak na przykład przeciwko Anglii, to nie powinno być problemów - dodał obrońca "Biało-Czerwonych". Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? zobacz skróty! Baraż Rosja - Polska. Sjomin i Czerwiczenko w obronie Macieja Rybusa Na szczęście Lokomotiw zdaje się nie reagować na nagonkę prowadzoną przez Spiridonowa i posła Miłonowa przeciw Rybusowi. - Maciej tylko żartował, żeby nas rozzłościć. Dobrze się spisał, zrobił wszystko, jak należy. To tylko żart, nic więcej. Znam go dobrze, lubi żartować. Więc jestem pewien, że to tylko dobry humor, nie ma nic złego w tych słowach - powiedział były trener Lokomotiwu Jurij Sjomin. CZYTAJ TEŻ: Trener Rosjan był bliski rezygnacji! Nagonce na Rybusa sprzeciwił się też Andriej Czerwiczenko - były właściciel Spartaka. - Po pierwsze, trzeba oddzielić narodową rusofobię ze stosunkiem do nas poszczególnych sportowców, piłkarzy. Polacy, w większości, nie wiem jaki mają stosunek do Rosjan, ale Rosji nie lubią. Polska w zasadzie kraj rusofobów, co wcale nie znaczy, że każdy Polak podziela takie poglądy - podkreślił Czerwiczenko. - Dlatego sądzę, że wielką głupotą jest napaść na człowieka za to, że kocha swą ojczyznę i uważa, że jego reprezentacja jest silniejsza od naszej. Tym bardziej, że również według mnie, mając Roberta Lewandowskiego Polacy rzeczywiście są silniejsi od nas. Nasz lider Artjom Dziuba nawet nie chce grać w "Sbornej", a i klasą z Lewandowskim nie ma co go nawet porównywać. Jakoś sobie nie przypominam, by w ostatnich 30 latach którykolwiek z rosyjskich piłkarzy był brany pod uwagę jako kandydat do Złotej Piłki. A Lewandowski teraz tylko jakimś cudem jej nie dostał i większość ekspertów sądzi, że stała się niesprawiedliwość - analizuje były właściciel Spartaka Moskwa. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! - Dlatego nie powinno się atakować Rybusa. Tym bardziej nie powinni tego robić posłowie Dumy. Mój pogląd jest taki, że jeżeli Lewandowski będzie na murawie, to Polska będzie silniejszą drużyną od naszej. Dlatego tym przyjemniej będzie ją wyeliminować. Polska jest nieznacznie silniejsza, ale Lewandowski robi różnicę tak jak wcześniej Andriej Szewczenko wykonywał swoją robotę w Ukrainie. To sytuacja, w której od jednego piłkarza zależy wynik całego zespołu, dlatego Polska z Lewandowskim i bez niego to dwa znacząco różniące się zespoły - uważa Czerwiczenko. Dodaje jednak, że wszyscy Polacy występujący w Rosyjskiej Premjer Lidze prezentują się dobrze. - Szczerze mówiąc, nie pamiętam żadnego Polaka z naszej ligi, który by prezentował się słabo. Zaczynając od wzorowo broniącego Wojciecha Kowalewskiego, kończąc na Sebastianie Szymańskim z Dynama, wspomnianym Rybusie i Grzegorzu Krychowiaku. Nie rozumiem, na co się tu obrażać. Każdy z tych piłkarzy to lider swojej drużyny, prezentuje dobry futbol - Czerwiczenko dowodzi, że nie wszystkim w Rosji uciekł rozum z głowy. - W naszym kraju durni na usługach nie brakuje, robią, co im się podoba. Uważam jednak, że nic takiego nie powinno mieć miejsca, bo to z założenia jest niesłuszne. Niesłuszne od każdej strony. Nie wolno karać człowieka i wywierać na niego jakąkolwiek presję, jeśli jest patriotą swojej ojczyzny i jest przekonany co do siły swej reprezentacji, w której występuje - dowodzi Andriej Czerwiczenko. Bądźmy szczerzy, Maciej Rybus nie powiedział nic kontrowersyjnego. Ot, wyraził normalną opinie piłkarskiego eksperta na temat "Sbornej". Trudno dopatrzeć się w tym coś zdrożnego, dlatego atak ludzi takich jak Spiridonow czy Miłonow jest całkowicie niezrozumiały. Najlepsze momenty z ostatniej kolejki Champions League - zobacz skróty! Kiedy mecz Rosja - Polska? Mecz barażowy o MŚ 2022 Rosja - Polska zostanie rozegrany 24 marca 2022 r. Jeśli "Biało-Czerwoni" zwyciężą, to będą gospodarzami starcia z triumfatorem meczu Szwecja - Czechy. Finał barażów zaplanowany jest na 29 marca. O której godzinie mecz barażowy Rosja - Polska? Mecz Rosja - Polska rozpocznie się o godz. 18. CZYTAJ TEŻ: Tajne zgrupowanie! Tak Rosja szykuje się na Polskę Michał Białoński, Interia