Na kontynencie afrykańskim trwają zmagania w 10 czterozespołowych grupach. Ich zwycięzcy w meczach barażowych zagrają o pięć premiowanych miejsc w przyszłorocznym mundialu w Katarze. Wczoraj wieczorem w akcji był mistrz kontynentu - reprezentacja Algierii. Jak było do przewidzenia, w spotkaniu u siebie "Lisy pustyni" nie miały problemów z odprawieniem z kwitkiem Nigru. Drużyna prowadzona przez Djamela Belmadiego pewnie wygrała w meczu rozegranym na stadionie w Blidzie aż 6-1. Dwa gole zdobył Riyad Mahrez i Islam Slimani, dwa były trafieniami samobójczymi. El. MŚ. Algieria wciąż bez porażki Algierczycy tym samym przedłużyli swoją serię gier bez porażki już do 30. Tyle samo spotkań bez przegranej w historii zanotowały dwie wielkie reprezentacje, Włosi przed wojną, kiedy dominowali na światowych boiskach zdobywając w 1934 i 1938 roku mistrzostwo świata, a także Francja w latach 1994-1996. Teraz przed Algierczykami jeszcze tylko Argentyna, 31 meczów bez porażki w latach 1991-1993, złota jedenastka Węgier w latach 1950-1954, 32 gry bez przegranej, Hiszpania w latach 2007-2009, 35 meczów, Brazylia 1993-1996, 36 spotkań bez przegranej i teraz Włosi, którzy od 2018 do 2021 nie przegrali 37 kolejnych meczów, znajdując pogromcę dopiero w Hiszpanii w półfinale Ligi Narodów. Algierska passa też trwa już od trzech lat i zanosi się, że jeszcze trochę potrwa, bo na razie reprezentacja z Afryki Północnej wygrywa mecz za meczem. We wtorek rewanżowe spotkanie z Nigrem na wyjeździe. El. MŚ: wyniki, tabele, strzelcy, terminarz Ważną wygrana zanotował też w piątek wieczorem Egipt. "Faraonowie" w Aleksandrii pokonali Libię 1-0 i z 7 punktami objęli prowadzenie w grupie F. Swoje mecze wygrali też faworyci w grupie D, tzn. Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Kamerun. Ci pierwsi pokonali na wyjeździe Malawi 3-0, a "Nieposkromione Lwy" 3-1 zwyciężyły z Mozambikiem. Na czele z 7 pkt. póki co WKS, który o "oczko" wyprzedza Kamerun. Nie wszyscy faworyci jednak wygrywają, bo w czwartek w Lagos u siebie poległa Nigeria. I to z kim, z Republiką Środkowoafrykańską, która w rankingu FIFA jest na pozycji numer 123. Po meczu zakończonym wynikiem 0-1 nigeryjskie gwiazdy, jak Moses Simon, Victor Osimhen, Kelechi Iheanacho zostały wygwizdane. O porażce "Super Orłów" przesądziła bramka zdobyta już w doliczonym czasie gry przez Karl Namngandę, który na co dzień występuje w czwartoligowym francuskim klubie Les Herbiers. Już w niedzielę rewanż pomiędzy tymi dwoma reprezentacjami, tyle że nie w Republice Środkowoafrykańskiej, ale w Kamerunie. To wszystko przez wytyczne CAF, Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej, które nie pozwalają przede wszystkim tym maluczkim grać u siebie, a wszystko to ze względu na fatalną stadionową infrastrukturę. Gro eliminacyjnych meczów jest więc rozgrywanych na neutralnym gruncie. Nie sprzyja to równorzędnej rywalizacji. Nigeria mimo sensacyjnej porażki dalej jest na czele grupy C z 6 pkt, na koncie. O dwa mniej ma Republika Zielonego Przylądka i wspomniana Republika Środkowoafrykańska. Michał Zichlarz